Coraz częściej na weselach pojawia sie specjalnie wyznaczona przestrzeń- strefę relaksu. Jest to miejsce, w którym goście weselni mogą odpocząć od głośnej muzyki. Przyjrzyjmy się jej bliżej!
Wesele to niewątpliwe czas radości, hucznej zabawy i szalonych tańców aż do rana. Nie oszukujmy się jednak – wiele godzin głośnej muzyki i nieprzerwanej aktywności może zmęczyć nawet najwytrwalszych uczestników imprezy. Miejsce, w którym Wasi bliscy będą mogli chwilkę odetchnąć i nabrać sił na kolejne szaleństwa na parkiecie to naprawdę świetny pomysł. Weźcie pod uwagę, że oprócz żądnych zabawy młodych ludzi na wesele zaprosiliście też osoby nieco starsze, dla których stało się ono raczej okazją do spotkania z rodziną. Z pewnością będą Wam wdzięczni jeśli zapewnicie im przestrzeń, w której będą mogli komfortowo porozmawiać bez konieczności przekrzykiwania muzyki. Jeśli śledzicie program „I nie opuszczę Cię aż do ślubu” z pewnością pamiętacie wesele Eweliny i Sebastiana z 5 sezonu. Właśnie tej parze zależało na zapewnieniu swoim gościom miejsca, w którym z daleka od hałasu będą mogli nabrać sił przed kolejną porcją zabawy.
Fot. iStockPhoto
Jak urządzić chillout zone?
W strefie relaksu wystarczy umieścić kilka foteli czy kanap. Może pojawić się także stolik, na którym goście będą stawiać swoje napoje. Oczywiście urządzenie tej strefy zależy od charakteru uroczystości. Przyjęcia eleganckie wymagają zastosowania wygodnych foteli, z kolei na przyjęciach boho można postawić na elementy proste, mniej formalne. Świetnie sprawdzą się w tej roli meble ogrodowe lub nawet zrobione z palet i wygodnych poduch sofy. Warto zadbać także o to, aby w chillout zone znalazło się coś do zaspokojenia pragnienia – woda, lemoniada czy inne napoje.
Fot. iStockPhoto
Strefa relaksu jest wyjątkową atrakcją – goście na pewno będą Ci wdzięczni, że myślisz o ich komforcie, a w dodatku niezbyt kosztowną – wystarczy przecież ustawić kilka mebli, dopasować klimatyczne oświetlenie i gotowe!