Love bombing czyli bombardowanie miłością. Urocze i niebezpieczne jednocześnie. Związek ma ekstremalnie szybkie tempo wypełnione wyznaniami, deklaracjami i działaniami. Miłość, mnóstwo komplementów, wspólne mieszkanie, zaręczyny, a może nawet i ślub? Kiedy w jednej sekundzie stajemy się dla kogoś całym światem, przestajemy oceniać sytuacje realnie. Wpadamy w pułapkę narcystycznej manipulacji pod przykrywką idealnej miłości, która spada na nas jak grom z jasnego nieba. Tak naprawdę to psychomanipulacja często stosowana w sektach i innych ruchach religijnych, która świetnie odnalazła się w codziennym życiu. Czy da się rozpoznać tę manipulację miłością i się bronić?
Spis treści
Na czym polega love bombing?
Love bomber zrobi wszystko, abyśmy się szybko zaangażowali. Kocha, tęskni, pisze, dzwoni. Non stop. Jesteśmy zasypywani miłością, chce spędzać z nami każdą wolną chwilę. No normalnie nie może bez nas żyć i oddychać. Osacza nas z każdej strony. Osoba stosująca love bombing ma zawsze wielkie plany, angażujące także naszą rodzinę i przyjaciół. Typowe dla love bombingu są też deklaracje: nigdy w życiu nikogo takiego nie spotkałem, nigdy w życiu nie byłem tak zakochany/zakochana, czekałem na Ciebie całe życie. Fajnie. Wszystko fajnie, ale jak można to wiedzieć po tygodniu czy po miesiącu znajomości? Jesteśmy tak zasypywani miłością, życzliwością i uważnością, że bardzo łatwo stracić grunt pod nogami. Rośnie nasze poczucie własnej wartości, stajemy się ważni, pożądani i kochani najmocniej na świecie. Tylko jak już w to wejdziemy i odlecimy, upadek będzie bolesny.
Jak rozpoznać love bombing?
W rozpoznaniu love bombingu ważne jest to, że love bomber źle znosi odmowy i często w takich sytuacjach staje się agresywny. Brak jest osadzenia w realiach życia codziennego. „Nie pójdę do pracy, bo wolę spotkać się z Tobą. Trudno, niech mnie zwolnią”. Realnie, w sytuacji zdrowego budowania związku, takie poświecenia nie są konieczne. Nie żyjemy w średniowieczu. Nikt nie musi uwalniać księżniczek z wieży, ani pokonać smoka, żeby iść na randkę i miło spędzić czas. W początkowej fazie relacji romantycznej ciężko rozpoznać czy ktoś jest naprawdę w nas zakochany, czy jesteśmy ofiarą manipulacji. Więc dajmy się ponieść emocjom, żyjmy chwilą, ale nie odrywajmy stóp od ziemi. Zjawisko bombardowania miłością jest typowe dla narcyzów. I kiedy my żyjemy w świadomości odnalezienia drugiej połówki pomarańczy, tak na prawdę jesteśmy zdobywani w celu kontroli i manipulacji.
Czas trwania i fazy love bombingu
Całą tę manipulację można podzielić na kilka faz, które następują jedna po drugiej. Ciężko określić, ile czasu trwa dany etap, bo cały love bombing może trwać kilka tygodni, miesięcy, a nawet lat. Im dłużej dajemy się w to wciągać, tym trudniej będzie się z tego wydostać.
Faza idealizacji, zwana także miesiącem miodowym – to pierwsza faza totalnego zauroczenia. Dwie strony chcą spędzać ze sobą czas, ciągle o sobie myślą. W tej fazie uczucia i emocje są wręcz ekstremalne.
Faza destabilizacji, w której następuje spadek intensywności emocjonalnej, namiętność trochę opada i zaczyna się stosowanie manipulacji i szantażów emocjonalnych. W tej fazie love bomber może kwestionować nasze przyjaźnie, pracę, wprowadzać nas w stan niepewności.
Faza degradacji emocjonalnej jest praktycznie ostatnią fazą love bombingu. Ofiara zaczyna być krytykowana, obwiniana i traktowana przez manipulatora całkowicie obojętnie. Kiedy zaczyna się bardziej starać o „odzyskanie” związku, tak naprawdę jest coraz bardziej manipulowana i kontrolowana.
Ostatnią fazą jest zakończenie relacji lub powtórzenie cyklu manipulacji od początku, w celu zdobycia kontroli nad ofiarą ponownie. I „zabawa” zaczyna się od nowa…
Czemu love bombing jest taki niebezpieczny?
Głównym problemem w tego typu manipulacji jest to, że jest to początkowa faza toksycznego związku. Zaczyna się od wielkiej miłości, a kończy na wielkiej manipulacji. Relacja staje się kontrolowana przez jedną stronę, love bombera. Z czasem kończą się wyznania, atencja i uczucia. Zaczyna się gra. Jesteśmy tak rozgrywani, że nawet do końca nie wiemy, co się dzieje. To jest zachowanie bardzo typowe dla osób z narcystycznym zaburzeniem osobowości. Często osoby stosujące love bombing, mają za sobą przemocowy związek, traumy z dzieciństwa albo byli ofiarami agresji biernej. Oni potrzebują wiecznej atencji i wiecznej deklaracji miłości. Próba zakończenie związku z narcyzem, zawsze kończy się agresją. O innych zaburzeniach osobowości możecie przeczytać w artykule: Zaburzenia osobowości – borderline, narcyzm i ich wpływ na związek
Jak nie dać się zmanipulować?
Chyba najrozsądniej będzie realnie oceniać sytuacje. Nie musicie planować ślubu na drugiej randce, nie trzeba przedstawiać rodziców czy nawet przyjaciół po tygodniu znajomości. Nie róbcie wielkich planów na przyszłość, jeśli nie jesteście na to gotowi. Niech wszystko płynie w swoim tempie. Dajcie się ponieść emocjom, bo przecież zakochanie czy zauroczenie, to piękny stan, ale pilnujcie swoich granic. Jeśli parter/ partnerka uszanują wasze „wciśnięcie hamulca”, to super, ale jeśli nie… zróbcie krok w tył i obserwujcie, co się dalej zadzieje.