Polskie komedie romantyczne: najlepsze filmy o miłości

polskie komedie romantyczne

Choć raz w życiu przeżyć prawdziwą miłość. Poczuć „motyle w brzuchu”, kochać i być kochaną. Takie marzenie ma chyba każda z nas. Niektórym udaje się je zrealizować, inne wciąż na ten magiczny moment czekają. Ale zarówno kobiety młodsze, jak i starsze, singielki i szczęśliwie zakochane łączy jedno – uwielbiamy komedie romantyczne. Te filmy są jak baśnie – mają szczęśliwe zakończenia i pozwalają wierzyć, że każdy spotka swoją drugą połówkę, choć niekoniecznie będzie to książę na białym koniu. Może to być przystojny biznesmen, jak w kultowej komedii „Pretty Woman”, roztargniony pisarz, jak w „To właśnie miłość”, nieśmiały kolega z dzieciństwa, taki Mark Darcy, w którym kochała się Bridget Jones, ale też ktoś, z kim łączy nas tylko seks, jak w „Sex story”. Co więcej, dzięki komediom romantycznym nie tracimy nadziei, że miłość może przyjść w każdym wieku. Grana przez Diane Keaton, Erica, główna bohaterka „Lepiej późno niż później” dobiega sześćdziesiątki, a Jane (w tej roli świetna Meryl Streep) z „To skomplikowane” jest po pięćdziesiątce.

Te hollywoodzkie produkcje to już klasyki kina, które zna cały świat. Ale fenomenalne filmy o miłości powstają też u nas. I to od dawna. Pierwszą komedię romantyczną – „Zapomnianą melodię” – nakręcono w Polsce już w 1938 roku.

Inspiracje z ekranu

Od tamtej pory pojawiło się mnóstwo tego rodzaju  produkcji. I to bardzo różnorodnych, bo mamy zarówno nowe wersje bajki o Kopciuszku i księciu, jak „Żona dla Australijczyka” czy „Kogel-mogel”, rozliczne świąteczne komedie romantyczne (poza serią „Listy do M.” można tu wymienić „Święta inaczej” czy „Jeszcze przed świętami”), a także modne ostatnio filmy o nieszablonowych postaciach, jak „Skołowani”, gdzie główna bohaterka jest osobą niepełnosprawną.

W życiu tak jak w filmie

Ale komedie romantyczne to nie tylko rozrywka, okazja do wzruszeń czy dobrej zabawy. Te filmy mogą też pomóc, zarówno zakochanym jak, i tym dopiero szukającym miłości. Fantazja scenarzystów nie zna granic, więc w filmach o miłości można znaleźć wiele pomysłów na nietypową i niezapomnianą randkę czy przepiękne miejsca na romantyczny wyjazd tylko we dwoje. Gwarantuję, że po obejrzeniu filmu „Zakochani” każda z was będzie marzyła o tym, by oglądać zachód słońca ze szczytu latarni morskiej. Inspiracji mogą w nich szukać single, którzy dopiero umawiają się na randki, ale też małżonkowie z długim stażem, którzy chcą wyrwać swój związek z rutyny i na nowo rozpalić miłosny ogień.

Poza tym samo oglądanie komedii romantycznych też jest świetnym pomysłem na randkę. Wyjście do kina, a potem na kolację do restauracji zawsze się sprawdza. A jeśli akurat w kinie nie ma żadnej nowości, to zawsze można wybrać coś z bogatej oferty serwisów streamingowych. Wystarczy tylko zadbać o romantyczny nastrój, kupić świece, dobre wino, pyszne przekąski, włożyć seksowną kreację, piękną biżuterię i zacząć seans. A potem poczekać, jaki scenariusz napisze życie.

No tak, tylko jaki film wybrać na taką randkę. Spieszymy z podpowiedzią. Spośród kilkudziesięciu rodzimych filmów o miłości wybraliśmy dla was zestaw 20 najciekawszych. Oto najlepsze polskie komedie romantyczne.

1. „Nigdy w życiu!”

Nigdy w życiu, polskie komedie romantyczne, kadr z filmu

Dla fanek polskich komedii romantycznych to pozycja obowiązkowa. Pełna ciepła opowieść o tym, że prawdziwa miłość może się pojawić w najtrudniejszym momencie życia. Nawet wtedy, gdy się w nią nie wierzy. Główna bohaterka filmu, Judyta, tę wiarę straciła. Ma prawie 40 lat, kiepską pracę, problemy z dorastającą córką. Nie ma za to męża, bo ten właśnie ją porzucił. Mimo to Judyta nie traci optymizmu. Układa sobie życie od nowo i obiecuje sobie, że już nigdy więcej się nie zakocha. Los ma jednak inne plany. 

Film powstał na podstawie popularnej powieści Katarzyny Grocholi, a w rolach głównych wystąpili Danuta Stenka i Artur Żmijewski. I nie jest to jedyna komedia o miłosnych perypetiach Judyty. Ciąg dalszy opowieści o „polskiej Bridget Jones” można zobaczyć w filmie „Ja wam pokażę!” 

2. „Planeta singli”

Planeta singli, polskie komedie romantyczne, kadr z filmu

W naszym top 20 polskich komedii romantycznych nie mogło zabraknąć tego filmu. A właściwie filmów, bo powstały aż trzy części. Najlepsza jest jednak pierwsza. Z kilku powodów. Po pierwsze, świetne role zagrali Agnieszka Więdłocha i Maciej Stuhr. Po drugie, jest tu wszystko, co kochamy w filmach o miłości – wzruszenia, humor i zaskakujące zwroty akcji. 

Uczucie, które rodzi się między głównymi bohaterami, teoretycznie nie ma prawa się wydarzyć, bo Anię i Tomka różni wszystko. Ona jest skromną nauczycielką i nieoprawną romantyczką, która szuka drugiej połówki. On jest gwiazdą telewizji i cynikiem, który flirtować lubi, ale nie szuka kandydatki na żonę. Co może wyniknąć ze spotkania ludzi z tak różnych planet? Zobaczcie same, a przekonacie się, że prawdziwa miłość potrafi nieźle namieszać w życiu!

3. „Podatek od miłości”

Podatek od miłości, polskie komedie romantyczne, kadr z filmu

Wezwanie do urzędu skarbowego to nic przyjemnego. Zwłaszcza dla kogoś, kto nie płaci podatków. Jednak dla Mariana, który jest winien skarbówce spore pieniądze, taka wizyta nie jest początkiem problemów, ale wielkiej miłości. Niełatwej, bo oszustowi podatkowemu trudno będzie zdobyć serce urzędniczki, która takich jak on wsadza do więzienia. 

„Podatek od miłości” znalazł się w naszym rankingu nie tylko ze względu na oryginalną fabułę. Zaletą tego filmu jest też to, że naprawdę bawi. Atutem jest też obsada. Aleksandra Domańska i Grzegorz Damięcki w rolach Klary i Mariana są świetni. 

4. „Miłość jak miód”

Miłość jak miód, polskie komedie romantyczne, kadr z filmu

Polskie komedie romantyczne bez „Miłość jak miód?”. Niemożliwe. To idealna propozycja na zimowe wieczory, zwłaszcza dla kobiet po pięćdziesiątce. W takim właśnie wieku są dwie główne bohaterki: Majka i Agata. Obie już dawno zapomniały, czym jest miłość – jedna jest wdową, drugą partner właśnie porzucił dla młodszej. Obie są przekonane, że jedynym, co je czeka, to praca i bawienie wnuków. I obie się mylą.

Film „Miłość jak miód” zachwyci miłośników pięknych plenerów – zdjęcia kręcono nad Bałtykiem i w Tatrach. W obsadzie plejada gwiazd: Agnieszka Suchora, Edyta Olszówka, Michał Czernecki, Bartosz Opania i Agnieszka Więdłocha.

5. „Kochaj i tańcz”

Kochaj i tańcz, kadr z filmu

Jedyna polska komedia romantyczna z hollywoodzkim akcentem – główną rolę gra w niej Iza Miko. Partneruje jej Mateusz Damięcki, a oboje poza talentem aktorskim zachwycają też umiejętnościami tanecznymi. Najważniejszy w tej opowieści jest bowiem właśnie taniec – ognisty, zmysłowy, uwodzicielski. Przypadkowe spotkanie na parkiecie okazuje się dla Hani i Wojtka nie tylko początkiem wspólnych treningów, ale też początkiem wspólnego życia. Dla fanek „Dirty Dancing” koniecznie!

6. „Tylko mnie kochaj”

Tylko mnie kochaj, kadr z filmu

Jeśli kochasz polskie komedie romantyczne, musisz to znać! Od tego filmu zaczęła się wielka kariera Macieja Zakościelnego, a on sam zaczął być nazywany polskim Bradem Pittem. Zagrał tu Michała – przystojnego i bogatego architekta, który ma wszystko, oprócz miłości. Szansa na to, by kochać i być kochanym pojawia się, gdy Michała odwiedza mała dziewczynka, która twierdzi, że jest jego córką. Jak to zmieni jego życie? Czy Michał rzuci wszystko, by odnaleźć młodzieńczą miłość? „Tylko mnie kochaj” to absolutny top polskich filmów o miłości.

Zobacz też tutaj: komedie romantyczne, które warto zobaczyć. Nasze rekomendacje

7. „Zakochani”

Zakochani, polskie komedie romantyczne, kadr z filmu

Choć ta polska produkcja miała premierę 25 lat temu, to wciąż jest aktualna. Opowiada bowiem o tym, że nie wolno igrać z miłością. Przekonuje się o tym Zosia (w tej roli Magdalena Cielecka), która dzięki swej urodzie i inteligencji jest w stanie zdobyć serce każdego mężczyzny. Facetów rozkochuje jednak tylko po to, by szybko ich porzucić. 

Pewnego dnia i ona się zakochuje. To dzięki Mateuszowi (gra go Bartosz Opania) odkrywa, co znaczy kochać. Ale dowiaduje się też jak boli złamane serce. Świetne aktorstwo, pomysłowa fabuła i zaskakujący finał. Dobra zabawa i łzy wzruszenia gwarantowane.

8. „Narzeczony na niby”

Narzeczony na niby, polskie komedie romantyczne, kadr z filmu

Zdarzyło ci się kiedyś okłamać faceta, żeby zrobić na nim wrażenie? Niewinna ściema w walce o miłość to przecież nic takiego? Ten film pokazuje, że takie drobne oszustwo może być początkiem całej serii niefortunnych zdarzeń, z których trudno się wyplątać. 

Perypetie, które przeżywa główna bohaterka są nie tylko pouczające, ale też bardzo zabawne. No i na szczęście kończą się happy endem. Wszystko to sprawia, że „Narzeczony na niby” zajmuje wysokie miejsce w naszym top 20 najlepszych polskich komedii romantycznych.

9. „Randka w ciemno”

Randka w ciemno,  kadr z filmu

Jeśli przyjaciółki porzuconej kobiety zaczynają obmyślać plan, by ją pocieszyć, to na bank będzie z tego masa niespodzianek. Na własnej skórze doświadcza tego Majka, którą koleżanki wysyłają do programu „Randka w ciemno”. Ma się tam rozerwać i znaleźć faceta, który pozwoli jej zapomnieć o złamanym sercu. Majka wygrywa i w nagrodę ma wyjechać z poznanym w programie Karolem na egzotyczną wycieczkę. Problem w tym, że oboje kompletnie do siebie nie pasują.

Finał jest zaskakujący. Na tyle, że po obejrzeniu tego filmu zaczynamy wierzyć, że miłości warto dać jeszcze jedną szansę. Ale niekoniecznie oddawać ją w ręce przyjaciółek.

10. „Listy do M.”

Listy do M,  kadr z filmu

W tym zestawieniu musi się pojawić świąteczna komedia romantyczna, bez której wielu Polaków nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia. Na oglądaniu tej produkcji można zresztą spędzić kilka wieczorów, bo „Listy do M” to już poważna seria – w tym roku premierę miała szósta część, w której do obsady powróciła Roma Gąsiorowska. 

Która część jest najlepsza? Trudno wyróżnić jedną, bo każda to popis aktorstwa i masa zabawnych sytuacji. W top 10 najlepszych polskich komedii romantycznych na pewno musi się znaleźć ta pierwsza, od której zaczęły się perypetie Mela, Doris, Kariny i Szczepana, Mikołaja, Wladiego i innych bohaterów.

11. „Nie kłam, kochanie” 

Prawdziwa miłość potrafi zdziałać cuda. Na przykład kompletnie odmienić faceta, który nie potrafi być w związku, bo każdą swoją partnerkę okłamuje. A do tego właściwie nie zależy mu na miłości, ale na wygodnym i beztroskim życiu. Do tego potrzebne są jednak pieniądze, a Marcin, główny bohater tej komedii, traci dobrą pracę i kasa szybko mu się kończy. Pomoc oferuje mu bogata ciocia, ale stawia warunek – przekaże mu część swojego majątku, jeśli Marcin się ożeni. 

12.Dlaczego nie?”

Czy patologiczny kłamczuch znajdzie kobietę, która da mu szansę i naprawdę go pokocha? Czy wieczny Piotruś Pan może być czułym, kochającym partnerem? Odpowiedź, jaką przygotowali twórcy tego filmu, nie jest oczywista. Ale w historii bohaterów fenomenalnie zagranych przez Martę Żmudę-Trzebiatowską i Piotra Adamczyka każda z nas znajdzie odbicie swojego życia.

Druga w naszym rankingu pozycja dla fanek talentu i urody Macieja Zakościelnego. Ten film to współczesna wersja baśni o Kopciuszku. Główna bohaterka, Małgosia jest dziewczyną z maleńkiej miejscowości. Do Warszawy przyjeżdża na studia, a gdy je kończy, próbuje znaleźć pracę, ale idzie jej to słabo. Żeby się utrzymać, zatrudnia się do rozwożenia pizzy. Nie lubi tej pracy, ale to właśnie dzięki niej poznaje przystojnego szefa firmy reklamowej. Jak w bajce o Kopciuszku oboje zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. 

Niestety, Małgosia nie jest jedyną kobietą, która chce zdobyć serce Jana. Taki sam plan mają jeszcze dwie jego przebiegłe koleżanki z pracy. Którą z trzech kandydatek wybierze przystojny biznesmen? Tego nie ujawnimy. Mamy za to radę – przed seansem przygotujcie sobie zapas chusteczek, bo wzruszeń nie zabraknie. Nie zabraknie też popisów aktorskich, bo główne role żeńskie grają Małgorzata Kożuchowska, Agnieszka Warchulska i Anna Cieślak.

13.„Szczęścia chodzą parami”

Miłość trudno znaleźć, ale jeszcze trudniej ją utrzymać. Wie to dobrze Brunon (w tej roli Michał Żurawski), który pracuje jako terapeuta i pomaga parom pokonać kryzysy w związku. W układaniu życia innym jest mistrzem, ale jego własne jest w rozsypce. Wszystko przez to, że Brunon ma nietypową cechę – przyciąga pecha. Nie na siebie, ale na kobiety, z którymi się wiąże. Efekt jest taki, że żadna nie chce z nim być, żeby nie ryzykować jakiegoś nieszczęśliwego wypadku. 

14. „Zabij mnie, kochanie”

Pachnie bajką? Tak, bo pokazane tu zdarzenia są mało prawdopodobne. Ale tak naprawdę ten film jest o tym, że wielu z nas boi się miłości i nie daje szansy ludziom, których warto pokochać. Żeby pokonać ten lęk, potrzebny jest ktoś, kto nie przestraszy się ryzyka. Kimś takim w życiu Brunona jest Malwina, w którą brawurowo wciela się Weronika Książkiewicz. Jak udaje jej się „zdjąć klątwę pecha”? To trzeba zobaczyć.

W roli głównej znów Weronika Książkiewicz, ale tym razem partneruje jej jeden z najprzystojniejszych aktorów młodego pokolenia, Mateusz Banasiuk. Grają małżeństwo, niezbyt udane. Mają typowe problemy, często się kłócą i właściwie nie bardzo wiadomo, po co ze sobą są. Już to sprawia, że nie jest to typowa komedia romantyczna. Jeszcze bardziej nietypowe jest to, że pojawia się tu wątek kryminalny. Wszystko przez to że główni bohaterowie kupują zdrapkę i wygrywają 5 milionów złotych. I oboje mają ten sam plan – zgarnąć tę kasę tylko dla siebie. Dlatego on postanawia zabić ją, a ona zabić jego. 

Ta polska wersja „Pana i pani Smith” zachwyca przede wszystkim zabawnymi i pomysłowymi scenami prób morderstwa. Do tego mamy tu prawdziwą plejadę gwiazd, bo oprócz Książkiewicz i Banasiuka w filmie wystąpili też Agnieszka Więdłocha, Mikołaj Roznerski, Mirosław Baka, Paulina Gałązka i Dorota Pomykała. Zachwycają też plenery – sporą część „Zabij mnie, kochanie”nakręcono nad jeziorem Rożnowskim. To może być inspiracja do romantycznego wyjazdu!

15. „Gorzko, gorzko”

Bardzo świeża, bo nakręcona w 2023 roku, propozycja mistrza polskich komedii romantycznych, Tomasza Koneckiego. To zabawna opowieść o tym, że gdy w grę wchodzi prawdziwa miłość, to można pokonać każdą przeszkodę. W tym filmie przeszkód aż nadto ma Tomek, który nagle traci pracę, mieszkanie, auto. Nie traci jednak nadziei, że odnajdzie Olę, przypadkowo spotkaną dziewczynę, którą pokochał od pierwszego wejrzenia. To udaje mu się dość szybko. I wtedy się okazuje, że ona niebawem wychodzi za mąż, a jej wybrankiem jest syn ważnego polityka.

Sytuacja bez wyjścia? Nie dla człowieka, który jest zakochany. Tomek wpada na szalony pomysł. Chce poderwać Olę podczas… jej wesela, na które zaproszono setki gości, w tym polityków, gwiazdy i biznesmenów! Zakończenie tej historii jest zaskakujące, a Mateusz Kościukiewicz, Zofia Domalik, Agnieszka Więdłocha i Rafał Zawierucha dają prawdziwy popis kunsztu aktorskiego.

16. „Miłość na pierwszą stronę” 

Czy wrogowie mogą się w sobie zakochać? Takie pytanie stawiają twórcy tej komedii, w której główne role grają Olga Bołądź i Piotr Stramowski. Ona pracuje jako paparazzo, a on paparazzich nie cierpi, bo nie dają mu żyć. Ale nic dziwnego, bo Robert jest synem prezydenta i wszystkie gazety oraz portale zabijają się o jego zdjęcia. Miłość jednak nie wybiera. Robert i Nina, choć powinni się nie lubić, zakochują się w sobie. Ich rodzące się uczucie szybko jednak zostanie wystawione na bardzo poważną próbę. 

Choć nakręcona w 2022 roku „Miłość na pierwszą stronę” przypomina baśń o Kopciuszku, który czeka, aż ukochany zabierze ją do pałacu (w tym przypadku Pałacu Prezydenckiego), to w rzeczywistości jest opowieścią o silnej, pewnej siebie kobiecie, która zna swoją wartość i nie musi szukać jej potwierdzenia w oczach mężczyzny.

17. „Serce nie sługa”

Najnowsze polskie komedie romantyczne mają tę zaletę, że ich twórcy starają się szukać nowych pomysłów i unikać utartych schematów. Tak właśnie jest w przypadku filmu „Serce nie sługa”. Nie ma tu przypadkowego spotkania, strzały Amora, nagłego olśnienia, że to właśnie ten jedyny. Przeciwnie, główni bohaterowie – Daria i Filip – są przyjaciółmi od dziecka. Lubią się, razem wynajmują mieszkanie i to wszystko co ich łączy. A że oboje chcą mieś dziecko, a nie mogą znaleźć drugich połówek, to stwierdzają, że wezmą ślub i zostaną rodzicami.

Nie ma tu więc wielkiej miłości, a raczej małżeństwo z rozsądku. Pytanie tylko, czy taki związek może się udać? I czy na pewno kierowanie się rozumem w sprawach sercowych jest złym pomysłem? Odpowiedzi nie są oczywiste. Oczywiste jest za to, że Roma Gąsiorowska i Paweł Domagała w obsadzie gwarantują doskonałą zabawę.

18. „Rozmowy nocą”

Fanki talentu Marcina Dorocińskiego po prostu muszą obejrzeć ten film. Bo to wyjątkowa okazja, by zobaczyć tego aktora, dziś już robiącego karierę w Hollywood, w komedii romantycznej. Niezwykle ciepłej i optymistycznej, bo opowiadającej o ludziach wyjątkowo poturbowanych przez los. Takich jak główna bohaterka Matylda, w którą wcieliła się Magdalena Różczka. Tyle razy już zawiodła się na facetach, tyle jej związków okazało się porażką, że na kolejny nie ma ochoty. Chce mieć jednak dziecko, więc daje nietypowe ogłoszenie w gazecie.

Teoretycznie nie ma tu szans na miłość? Bo nie chce jej ani Matylda, ani Bartek, który co prawda odpowiada na jej ogłoszenie, ale robi to „dla beki”. Ot, ma takie hobby, że lubi się naśmiewać z ogłoszeń matrymonialnych i kobiet, które je publikują. Ani ona, ani on nie wiedzą jednak, że jak ludzie są dla siebie stworzeni, to uczucie się pojawi w najmniej spodziewanym momencie.

19. „Miłość jest blisko”

Jedna z najnowszych pozycji w naszym rankingu, a zarazem najciekawszych. Opowiada o tym, że czasami zamiast szukać wielkiej miłości, trzeba się rozejrzeć w najbliższym otoczeniu. Na ten pomysł nie wpada jednak ani Natalia, ani jej kumpel Adam, którego zna od dzieciństwa. Oboje pragną kochać, oboje szukają idealnych partnerów. I takich znajdują. Ona poznaje bogatego stomatologa, który gotów jest dać jej gwiazdkę z nieba. Z kolei Adam nawiązuje bliską znajomość z podróżniczką, która proponuje mu egzotyczny wyjazd, o jakim zawsze marzył.

Co dalej? Na pewno się domyślacie. Idealni partnerzy okazują się jednak dalecy od ideału więc poszukiwanie szczęścia trwa nadal. I prowadzi do oczywistego odkrycia. Choć finał łatwo przewidzieć, to prowadzą do niego zabawne i zaskakujące perypetie całej czwórki bohaterów. A w rolach głównych mistrzowie gatunku – Weronika Książkiewicz, Olga Bołądź, Wojciech Solarz i Grzegorz Małecki.

20. „Skołowani”

Polskie komedie romantyczne bez filmu „Skołowani”? Niemożliwe, to absolutny hit hitów.
Maks (grany przez Michała Czerneckiego) to niepoprawny kobieciarz, do tego kłamca. Gdy Anna, piękna kobieta bierze go za niepełnosprawnego, nie wyznaje jej prawdy, tylko gładko wchodzi w rolę licząc na podryw. Ale Anna niespodziewanie poznaje go z Julią, swoją siostrą, która naprawdę porusza się na wózku. Julia jest dobra, mądra, zabawna, Maks jest zauroczony i dalej….brnie w kłamstwo. Reszty możemy się tylko domyślać. Julia roztopi serce wiecznego Piotrusia Pana, ale co się stanie, gdy zrozumie, że padła ofiarą oszustwa? Jakie ma szanse miłość, która zaczyna się od kłamstwa? Agnieszka Grochowska mistrzowsko gra Julię, ale film warto zobaczyć również dla wspaniałej Gabrieli Muskały, która wciela się w przezabawną Marię, asystentkę i przyjaciółkę Maksa.

Tutaj znajdziesz więcej propozycji: Top filmy romantyczne Netflix, które musisz zobaczyć

Rekomendowane artykuły