Związałaś się z nowym facetem? Jest wspaniale – motyle w brzuchu, namiętność, tryskasz szczęściem. Jednak jest jedna rzecz, która spędza Ci sen z powiek – jego ex. Po co pastwisz się sama nad sobą przeglądając jej profile w mediach społecznościowych. Spokojnie, nie jesteś w tym sama!
Spis treści
Zazdrość. To zapewne pierwszy powód, który przychodzi nam do głowy, gdy myślimy o powodzie sprawdzania ex partnerek swojego faceta. Z resztą panowie robią to samo! Szybko chcą się dowiedzieć, z kim kiedyś była ich obecna kobieta i wertują profile w social mediach w celu… No właśnie, po co? Chcą się porównać, a może upewnić, że były dziewczyny, na punkcie której zwariowali, jednak nie dorasta im do pięt? 🙂
1. “Jego była wygląda lepiej czy gorzej ode mnie?”
Często sprawdzamy ex naszych partnerów po to, aby przekonać się, jak wyglądają. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, żeby “nie oceniać książki po okładce”, ale rzeczywiście ciekawość jest ogromna! Podczas takiego sprawdzania napływa do głowy mnóstwo myśli:
- “Czy jest brzydka?”,
- “Czy jeśli wygląda gorzej ode mnie, to oznacza, że mój partner ma zły gust i ja też nie należę do najładniejszych?”,
- “Może o siebie nie dbała”,
- “O cholera, ale ma figurę!”
- Do czego to prowadzi? Do… niczego. Ewentualnie do frustracji.
Dlaczego porównujemy się do byłych dziewczyn naszych partnerów?
Zazdrość? Pewnie tak, a może do tego niska samoocena, potrzeba porównywania się i sprawdzania, czy sprostam, czy on do niej nie wróci, jak duże jest ryzyko? Zdecydowanie jednak pozostaje pytanie: „Co on w niej widział?” – analizuje Maja Pisarek, psycholożka z Okay Psycholodzy i Terapeuci z Legionowa – Wygląd.
Nasze przekleństwo. Kobiety uwielbiają się porównywać, sprawdzać, oceniać. Zazwyczaj krytyk wewnętrzny daje nam wtedy popalić, bo doszuka się wszystkiego złego – jeśli poprzednia była brzydka, to znaczy, że ja też? A jeśli ładniejsza, to czy powinnam się za siebie wziąć? Zdecydowanie mam nadzieję, że te myśli będą z Wami krótko. Ciało to ciało, będzie się zmieniało z biegiem lat. Temperament, charakter, siła witalna! To nas wyróżnia od poprzedniczek
Zawsze uważałam się za atrakcyjną osobę. Miałam duże powodzenie. Mój partner też wygląda świetnie, dba o siebie, dobrze się odżywia, chodzi na siłownię itd. Byłam pewna, że jego ex była super laską. Jakież było moje zdziwienie, gdy w końcu dowiedziałam się, który to jej profil na Instagramie. Dziewczyna mocno przeciętna! To dało mi do myślenia – może mój nowy ukochany gustuje w średnio atrakcyjnych laskach, a to oznacza, że ja też nie wyglądam tak super, jak zawsze myślałam? W końcu odcięłam te myśli. Szkoda czasu! Niech każdy wygląda jak chce. Poza tym zakochujemy się przecież nie stricte w wyglądzie. Skoro z nią był, to widocznie tak miało być. Ale to już za nim. Ja też mam przecież swoją przeszłość.
Gosia, 32 lata
2. “Czy to co mówił ukochany, jest prawdą?”
Ludzie, którzy związują się ze sobą, często opowiadają sobie nawzajem o swoich byłych partnerach. Czasem wypowiadają się o nich negatywnie. Nie jest to dobre, bo oznacza, że w pewnym sensie mówią źle… o sobie. Skoro z kimś byliśmy, to mieliśmy ku temu powód. Po co teraz oceniać tę osobę i cały związek negatywnie? Do niczego nas to przecież nie zaprowadzi.
Osoby dojrzałe z tzw. “przeszłością” (czyli już po jakichś poważniejszych związkach) często nie do końca wierzą w to, co o byłej relacji mówi im obecny partner. Oczywistym jest, że każdy ma swoją perspektywę. Często więc podświadomie szukamy odpowiedzi na nasze wątpliwości właśnie sprawdzając byłych, nie tylko poprzez profile w mediach społecznościowych, ale też np. na bazie rozmów z innymi (zwłaszcza gdy pochodzimy z jednego środowiska). Poznaj historię Marty:
Gdy poznałam Jarka, jeszcze leczył rany po ostatniej relacji. Mimo to szybko się do siebie zbliżyliśmy. Wiedziałam od niego, że była zostawiła go dla swojego współpracownika z zagranicy. Z dnia na dzień spakowała walizki i wyjechała do Londynu. Okazało się (świat jest mały!), że pracowała w mojej byłej firmie. Podpytałam więc dawne koleżanki, jaka była jej historia. Okazało się, że rzeczywiście nagle wpadła w romans z jednym Anglikiem i zakochała się tak, że z dnia na dzień wyjechała. Z resztą rzeczywiście zamieszkała w Londynie, na co wskazywały jej zdjęcia na Instagramie. Dostałam potwierdzenie teorii mojego nowego partnera. Czy mi ulżyło, bo podejrzewałam, że mógł kłamać? Oczywiście, że tak!
Anka, 37 lat
– W dzisiejszych czasach, kiedy tyle słyszymy o kłamstwach, mamy coraz większą świadomość procesu poznawania ludzi, spada nasze zaufanie do nich. Stąd potrzeba sprawdzania w mediach, czy historia naszego partnera jest prawdziwa. Smutne to zjawisko, zważywszy, że w przyszłości może się okazać, że bez potwierdzeń zewnętrznych będzie nam trudno uwierzyć w słowa partnera. Może warto skupić się na tym, co buduje z nami i zacząć patrzeć w przód? – podkreśla psycholożka Maja Pisarek.
3. “Czy jego była partnerka jest kobietą sukcesu?”
Sprawdzanie byłych naszych obecnych partnerów ma często jeszcze jeden cel – chcemy podpatrzeć czy ta osoba odnosi w życiu sukcesy. Nie tylko na polu zawodowym, ale też ogólnie, np. czy cieszy się życiem, podróżuje, poszerza horyzonty za pomocą ciekawego hobby itd. Oczywiście robimy to nie tylko z ciekawości, ale też po to, by się porównywać i zazdrościć…
Kiedyś namiętnie sprawdzałam profil na Instagramie byłej mojego chłopaka. Zazdrościłam jej częstych podróży, świetnej pracy, radości życia. Z drugiej strony mi też niczego nie brakowało – na co dzień byłam uśmiechniętą osobą, która spełniała się w pracy i miała swoje ukochane hobby. Jednak plecenie makram nie było tak spektakularne jak żeglowanie i wędrowanie po dżunglach. W końcu jednak przestałam oglądać ją na IG. Nigdy nie będę nią, a ona mną. Niech każdy żyje po swojemu. Widać Patrykowi bardziej odpowiada spokojna dziewczyna, która lubi tworzyć piękne makramy. Takie jest życie 🙂
Angelika, 28 lat
4. “To kim jest twoja była, powie mi prawdę o tobie”
Często szpiegujemy byłe naszych partnerów, aby dowiedzieć się więcej na temat osoby, z którą się związaliśmy. Ale przecież nie możemy oceniać danej osoby czy w ogóle stwierdzić, jakim jest człowiekiem, na bazie tego z kim kiedyś była. Poza tym warto podkreślić tu czas przeszły – “była”, czyli to było jakiś czas temu. Wyciąganie wniosków na tej podstawie nie ma sensu. Dziś on jest nie tylko inną osobą, ale przede wszystkim Z inną osobą. Z Tobą.
– Ludzie dopasowują się do siebie w różny sposób. Domatorzy łatwiej poradzą sobie z innymi domatorami, wagabundy z podróżnikami, biegacze z chodziarzami. Tak jest łatwiej. Na początku naszej drogi nie zawsze znamy swoje pasje, odkrywany je z czasem. Z czasem też okazuje się, czy nasza druga połówka podąża tą samą drogą, czy zupełnie przeciwną. Może właśnie te podróże ich od siebie oddaliły? – pyta psycholożka Maja Pisarek.
Mój ukochany związał się kiedyś z dziewczyną z pracy. Był wtedy na etapie, kiedy bardzo zależało mu na karierze. Razem więc niemal ścigali się o to, kto osiągnie większe sukcesy. Dowiedziałam się o tym, gdy już byliśmy razem. Byłam pewna, że Tomek w takim razie nadal stawia pracę na pierwszym miejscu i że nie będzie chciał jednak mieć rodziny i dzieci. Przekonywał mnie, że ma ten etap za sobą. Omal nie doprowadziłam do poważnego kryzysu tymi podejrzeniami. Po co mi to było?!
Agata, 36 lat
Psycholożka Maja Pisarek podkreśla jeszcze coś bardzo ważnego: – Człowiek stale podlega procesowi zmiany. Wpływ na to ma doświadczenie, otoczenie, porażki, sukcesy, relacje. Każdy z tych elementów będzie plastycznie tworzył każdego dnia rys naszego bycia i rozumienia świata.
Pryzmat poprzednich partnerów to tylko maleńki ułamek ich tożsamości. Na podstawie przeglądanych fotek na IG możemy się dowiedzieć, gdzie był nasz partner, albo gdzie zdecydowanie już nie chce być. Więc może zamiast sprawdzać to w necie, zwyczajnie zapytajmy go o to? Z pewnością wpłynie to fantastycznie na Wasze relacje.
Wiem, że ciekawość jest czasem silniejsza, ale naprawdę nie ma sensu sprawdzać ex partnera. To nie prowadzi do niczego dobrego. Wręcz przeciwnie – może skończyć się kryzysem w związku i frustracją. Szkoda życia! Warto pamiętać, że w relacjach z różnymi ludźmi możemy mieć zupełnie różne oczekiwania i potrzeby.
To, jakie wartości są nadrzędne dla naszego partnera, dowiemy się dzięki szczerej rozmowie, dyskusji i wspomnieniach z jego punktu widzenia. Powodzenia!
Wiesz, że Kajra była bardzo zazdrosna o Sławomira? Opowiedziała o szczegółach Izabeli Janachowskiej podczas wywiadu w ramach cyklu „Śluby gwiazd”. Sprawdź!
Z tego artykułu dowiesz się:
Związałaś się z nowym facetem, wszystko idzie świetnie, ale dręczy Cię myśl o jego ex? Nie jesteś sama! Zazdrość to pierwszy powód, dla którego sprawdzamy byłe partnerki naszych mężczyzn. Również mężczyźni nie są tu wyjątkiem. Często chcemy wiedzieć, jak wyglądała jego poprzednia partnerka, by się porównać. Jednak takie działania prowadzą do frustracji. Porównywanie się do byłych partnerek wynika z zazdrości, niskiej samooceny i potrzeby potwierdzenia własnej wartości. Ważne jest jednak, by zrozumieć, że każdy ma swoją unikalną wartość. Sprawdzanie, czy ex była kobietą sukcesu, jest kolejnym powodem, który napędza te zachowania. Ludzie w związkach opowiadają sobie o poprzednich partnerach, co nie zawsze jest pozytywne. Dojrzałe osoby często weryfikują informacje o przeszłych związkach swoich partnerów, szukając potwierdzenia. Psychologowie podkreślają, że nie warto porównywać się do byłych ani ich szpiegować, ponieważ każdy związek jest unikalny i nieprzewidywalny.
Najważniejsze informacje:
– Zazdrość to główny powód sprawdzania ex partnerek.
– Porównywanie wyglądu prowadzi do frustracji.
– Niska samoocena napędza potrzebę porównywania się.
– Sprawdzanie, czy ex partnerka odnosi sukcesy, jest powszechne.
– Weryfikowanie informacji o byłych związkach nie zawsze jest pozytywne.
Artykuł jest skierowany do kobiet, które są w nowym związku i odczuwają niepokój związany z byłymi partnerkami swoich mężczyzn. Skierowany jest również do tych, którzy chcą zrozumieć, jakie mechanizmy psychologiczne stoją za potrzebą porównywania się i jak można je przezwyciężyć, aby zbudować silniejszy i zdrowszy związek.
Czy nie warto poszukać odpowiedzi w sobie, zamiast szukać ich w przeszłości swojego partnera? Co nas napędza do takich działań?