To pytanie, które często zadają przyszłe panny młode. Talia osy to marzenie wszystkich kobiet. Zwłaszcza tych, które planują wystąpić w dopasowanej sukni ślubnej. „Boczki” powodują, że tkanina źle się układa, a sylwetka wygląda na okrąglejszą niż jest w rzeczywistości. Oto skuteczne i sprawdzone sposoby na talię osy, które gwarantują, że nawet bardzo obcisła kreacja będzie się idealnie układała.
Spis treści
Dieta na boczki – co jeść, żeby mieć talię osy?
Nie ma czegoś takiego jak „dieta na boczki”. Ogólnie warto pamiętać, że płaski brzuch i ciało w dobrej kondycji to efekt zarówno ćwiczeń, jak i diety. A raczej… 80% diety i 20% ćwiczeń. Tak rozkładają się proporcje.
Właśnie dlatego potrzebujesz po prostu popracować nad ogólnymi nawykami żywieniowymi. A w tym celu przygotowaliśmy dla Ciebie podstawowe zasady zdrowego odżywiania (one też pozytywnie wpływają na redukcję boczków!):
- Jedz produkty bogate w błonnik – on reguluje pracę jelit, zapobiega zaparciom i sprawia, że czujesz się lepiej i lżej.
- Wzbogać dietę o zdrowe tłuszcze – regularnie jedz ryby, dodawaj pestki dyni czy słonecznika do sałatek, a na przekąskę jedz orzechy laskowe lub włoskie.
- Zrezygnuj ze słodyczy – i ogólnie ogranicz spożycie cukru (który znajdziesz nie tylko w słodyczach).
- Pij minimum 2 litry wody dziennie – w ten sposób wypłuczesz toksyny, a podobno też wpłyniesz na redukcję tkanki tłuszczowej.
Jak widzisz, dieta na boczki to po prostu ZDROWA dieta!
Dieta na boczki i produkty bogate w błonnik:
- siemię lniane,
- porzeczki i maliny,
- płatki żytnie,
- suszone morele oraz śliwki.
Dieta kontra boczki
Więcej warzyw i owoców, a mniej soli, mięsa, tłuszczów zwierzęcych i produktów wysokoprzetworzonych – te rady jak mantrę powtarzają wszyscy dietetycy.
Co trzeba absolutnie wyeliminować? Przede wszystkim słodycze i ciastka. Zawierają bowiem tłuszcz cukierniczy i syrop glukozowo-fruktozowy, które twój organizm magazynuje jako paliwo w komórkach tłuszczowych. Niestety talia osy wymaga poświęceń.
Kilogramów przybywa właśnie w tych miejscach, których nie chcesz, czyli w talii, na brzuchu i biodrach, bo tam znajdują się kobiece magazyny energii i znienawidzone przez nas boczki….
Sylwetce nie służy też alkohol, powodujący obrzęki, a szczególnie piwo, które zawiera sporo cukru oraz niewielkie ilości fitoestrogenów z chmielu. Choć tych ostatnich nie ma dużo, to w połączeniu z naturalnie znajdującymi w twoim organizmie hormonami, przekłada się to na większy obwód brzucha i talii, a co za tym idzie…boczki.
Do codziennego jadłospisu warto za to włączyć owoce jagodowe (borówki, jagody), bo jak twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Massachusett wyszczuplają one „boczki”.
Poza tym każdy ranek zaczynaj od wypicia wody z cytryną, która podkręca metabolizm i pomaga pozbyć się boczków. W ciągu dnia znajdź czas na szklankę ziół o działaniu moczopędnym, które zapobiegną zatrzymywaniu wody w organizmie i zadziałają wyszczuplająco. Mogą to być:
- pokrzywa,
- brzoza,
- skrzyp polny,
- mniszek lekarski.
- natka pietruszki.
Talia osy – skąd ona się bierze?
Najpierw masa, potem rzeźba? Dobra… nie będziemy zaczynać od tego wyświechtanego sloganu.
ALE – prawda jest taka, że mięśni brzucha nie wyrobisz (i nie zobaczysz!), jeśli najpierw nie zaczniesz spalać tkanki tłuszczowej.
Pamiętaj jednak, że Twoje ciało to połączenie różnych partii mięśni i nie da się osiągnąć wybitnych rezultatów tylko dzięki temu, że będziesz wykonywać ćwiczenia na konkretną część ciała. Zwróć uwagę, że podczas biegu, ćwiczeń aerobowych też angażujesz mięśnie brzucha – być może nawet skuteczniej, bo bez spiny konkretnie na nich!
A jeśli zaczniesz pracować nad tym wystarczająco wcześnie, to nie tylko osiągniesz wymarzoną figurę na ślub, ale i na całe życie. Bo jesteśmy pewni, że złapiesz bakcyla i aktywność fizyczna zostanie z Tobą na dłużej.
Talia osy – Ćwiczenia
By pozbyć się „boczków” i uzyskać talię osy potrzebujesz tylko 15 minut dziennie trzy razy w tygodniu. Sama przyznasz, że nie brzmi to przerażająco. Prawda?
Pierwsze efekty powinnaś zauważyć już po miesiącu, ale trwały rezultat wymaga 2-3 miesięcy ćwiczeń.
Mięśnie brzucha należą do tzw. wolnokurczliwych, więc wytrzymują sporo powtórzeń bez zmęczenia. Dlatego każde ćwiczenie wykonuj w trzech seriach po 20 razy.
Zobacz także: Wyciskamy ślubne poty z Qczajem!
Ćwiczenia na talię osy – Przyciąganie kolan do łokci
Połóż się na plecach. Kręgosłup przylega do podłoża. Wyprostowane nogi unieś pod kątem 45 stopni, ręce załóż za głowę. Przyciągaj na przemian kolano do łokcia (lewe do prawego). Wydychaj powietrze, gdy kolano styka się z łokciem. To świetne i łatwe ćwiczenie na pozbycie się ,,boczków”.
Unoszenie skośne tułowia
Połóż się na plecach. Ugnij nogi w kolanach. Ręce spleć za głową. Unoś górę ciała napinają mięśnie brzucha i skręcając tułów raz w jedną raz w drugą stronę. Wydychaj powietrze podczas wznoszenia. Talia osy gwarantowana!
Dla wzmocnienia efektu powtórz ćwiczenia z piłką.
Wymachy rąk i nóg
Połóż się na boku. Unieś tułów opierając się na przedramieniu jednej ręki i na stopach. Drugą rękę unieś do góry. Opuszczaj ją do dołu, skręcając lekko tułów.
Wróć do pozycji wyjściowej i unieś teraz do góry nogę. Rób to na przemian po 20 powtórzeń na rękę i nogę, a następnie połóż się na drugim boku i wykonaj całość. Wydychaj powietrze podczas unoszenia. Jeśli masz siłę, powtórz ćwiczenie.
Ćwiczenia na boczki – deska bokiem
Deska, czyli plank, to jedno z tych ćwiczeń, które przeraża. Niby takie niepozorne, niby zupełnie się w nim nie ruszasz, a jednak – daje w kość! Typowa deska, choć wspiera rozwój mięśni brzucha, nie działa jednak tak skutecznie na boczki.
Na szczęście każde ćwiczenie ma swoją modyfikację. Tutaj, jeśli zależy Ci na talii osy, zrób deskę bokiem. Połóż się na boku, podeprzyj na przedramieniu i unieś biodra do góry.
Utrzymuj się w tej pozycji przez minimum 30 sekund. Ważne, żeby całe Twoje ciało było napięte i tworzyło linię prostą. Wykonuj to ćwiczenie na obie strony.
Ćwiczenia na boczki – deska bokiem + unoszenie bioder
To wersja dla nieco bardziej zaawansowanych. Jeśli przez około miesiąc przyzwyczaisz się do klasycznej deski bokiem, wydłużysz czas tego ćwiczenia, to w końcu możesz wejść poziom wyżej. Zacznij tak samo – podeprzyj się na przedramieniu i unieś biodra. Gdy złapiesz stabilność, zacznij powoli opuszczać i podnosić biodra.
Już przy pierwszym powtórzeniu poczujesz, jak pracuje bok Twojego ciała!
Russian twist na talię osy
Talia osy sama się nie zrobi. Dlatego do zestawu ćwiczeń dodaj tzw. russian twist. Spokojnie, nie ma to nic wspólnego z rosyjską ruletką i wszyscy wyjdą cało z tego starcia.
W tym ćwiczeniu chodzi o to, by „zmusić” ciało do skrętów tułowia.
Usiądź na podłodze a nogi ugnij w kolanach. Na razie nie jest tak źle, prawda? Schody zaczynają się teraz, ale spokojnie, możesz wybrać wersję dla siebie.
Russian twist dla początkujących – niech Twoje ugięte w kolanach nogi opierają się piętami o podłogę. Tułów z kolei nieco przypomina skłon do brzuszków, ale jakby zastygnięty. Ręce wyciągnij przed sobą i z wdechem przenieś je na lewą stronę ciała, a z wydechem wróć do centrum. Wdech – prawa strona, wydech – powrót do centrum.
Russian twist dla średniozaawansowanych – w tej wersji ćwiczenia unieś dodatkowo łydki tak, by znajdowały się równolegle do podłoża. W ten sposób zaangażujesz też dolne mięsnie brzucha.
Russian twist dla zaawansowanych – tu już mięśnie Twojego brzucha będą w ogniu, ale warto! Odchyl tułów bardziej do tyłu, unieś nogi, a w ręce weź ciężarki. I teraz już klasycznie – skręcaj talię raz w lewo, raz w prawo.
Ćwiczenia na boczki – skręty tułowia w staniu
Okej, jak dotąd wszystkie ćwiczenia były w leżeniu. Czy to znaczy, że nie da się wyrobić talii osy w inny sposób? Oczywiście, że się da!
Jednym z najprostszych sposobów na to są skręty tułowia w staniu – najlepiej z dodatkowym obciążeniem w postaci ciężarków. Dzięki temu mięśnie będą musiały mocniej pracować, a Ty zaangażujesz też inne partie ciała.
Stań w rozkroku na szerokość bioder. Delikatnie ugnij kolana. Ręce z ciężarkami trzymaj wyprostowane przed sobą. I teraz – skręcaj tułów raz w lewo, raz w prawo. Rób to ćwiczenie powoli, bo nie chodzi tu o rekord liczbowy, ale o precyzję wykonania!
Pamiętaj – im większe obciążenie, tym lepsza praca mięśni.
Ćwiczenia, które opisaliśmy wyżej to… podstawa podstaw. One są też najbardziej kojarzone z celem, jakim jest spalenie tkanki z boczków i wyrobienie sobie talii osy.
Inne ćwiczenia i aktywności na talię osy
Właśnie dlatego to powyższych ćwiczeń na talię osy warto dodać także:
- regularne ćwiczenia cardio,
- ćwiczenia na skakance,
- zabawę z hula hop,
- tańce – najlepiej latynoamerykańskie (świetny trening przed weselem!).
Wszystko to wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej, angażuje wiele partii ciała, buduje kondycję i… wywołuje uśmiech na twarzy!
Talia osy – Kriolipoliza, czyli zamrażanie tłuszczyku
Jedna z najskuteczniejszych metod tzw. wyszczuplania miejscowego, pomagająca uzyskać wymarzoną talię osy. Zabieg usuwa ten najbardziej uparty, nieskory do współpracy tłuszczyk wokół na brzuchu i z tyłu pleców.
Zabieg kriolipolizy odkryto już w 2008 roku, a potem go udoskonalano. Jak działa? Do miejsca, które chcesz wyszczuplić, kosmetolog lub lekarz medycyny estetycznej przykłada głowicę, która mocno zasysa skórę i gwałtownie ją schładza. Udowodniono, że komórki tłuszczowe – ,,boczki” giną już w temperaturze 0 stop. C, dlatego zabieg przeprowadza się w zakresie od 5 do -10 stop. C. Trwa od 30 do 60 minut.
Efekt nie jest natychmiastowy, bo uwolnionego z komórek tłuszczu organizm musi się pozbyć, transportując go wraz z toksynami do wątroby i nerek. Trwa to około 6 tygodni.
By na stałe pozbyć się boczków wystarczy 1-2 zabiegi kriolipolizy. Podczas wychładzania możesz odczuwać niewielki dyskomfort, zwłaszcza gdy jesteś wrażliwa na zimno.
Poza tym powinnaś wiedzieć, że nie jest to zabieg dla każdego. Oprócz ciąży i karmienia piersią pacjentkę dyskwalifikują m.in. choroby nerek i wątroby. Na tę ostatnią zresztą powinnaś chuchać i dmuchać.
Dwa dni przed zabiegiem i 2 tygodnie po zabiegu nie jedz nic ciężkostrawnego i tłustego. Kriolipoliza jest bowiem dla wątroby dużym obciążeniem – narząd potrzebuje pełnej mocy, by pozbyć się usuniętego z komórek tłuszczyku.
Rozpuszczanie „boczków” i prasowanie talii
Połączenie dwóch zabiegów: lipolizy i endermologii (masażu próżniowego) to genialny sposób na wyszczuplenie talii przed ślubem – radzi kosmetolog Urszula Strzeszewska z EMS Studio Urody.
Podczas zabiegu wstrzykuje się mieszaninę substancji (fosfatydocholinę i deoksycholat), które rozpuszczają komórki tłuszczowe na boczkach. Następnie trzeba odczekać około trzech dni, gdyż w miejscu podania preparatu dochodzi do obrzęku.
Obszary te staje się wrażliwe i choć nie boli, można odczuwać pewien dyskomfort – mówi Urszula Strzeszewska. Po kilku dniach, gdy obrzęk minie, wykonuje się serię 5-10 endermologii, co dwa-trzy dni, aby wyrównać miejsca, gdzie zostały usunięte komórki tłuszczowe i dodatkowo wzmocnić efekt talii osy.
Zwykle wykonuje się od 1-3 ostrzykiwań raz na 4-6 tygodni, a endermologii 10-20 zabiegów. Ilość jest uzależniona od problemu klientki.
Bardzo ważne jest, żeby podczas serii zabiegów pić dużo wody – od 1, 5 do nawet 3 litrów dziennie, by wspomóc działanie drenażu.
Ukryj boczki, zyskaj talię osy…
Jeśli za pozbywanie się boczków nie zabrałaś się wcześniej, a ślub już tuż, tuż, wypróbuj najstarszą metodę modelowania sylwetki czyli… bieliznę wyszczuplającą. Ta typu gorset dodatkowo uniesie biust, sprawdza się też w wypadku sukienek dopasowanych i o odsłoniętych ramionach.
Jeśli twoja kreacja jest bardzo odkryta lub ma głęboki dekolt rozwiązaniem są majtki wyszczuplające z wysokim stanem, które wyszczuplają talię i brzuch.
Możesz też wybrać modelującą halkę, która świetnie ukrywa boczki i nie odznacza się na pupie. Przy głębokim dekolcie wybierz halkę ze stanikiem plunge ze zmniejszonym i obniżonym mostkiem między miseczkami.
Pamiętaj, że choć to bielizna wyszczuplająca, nie oznacza to, że ma być za mała i za ciasna. Powinna umożliwiać ci swobodę ruchu, tańczenie czy siadanie.
Jeśli chcesz rozpocząć domowe treningi i wypracować talię osy przed ślubem, koniecznie obejrzyj film, w którym Qczaj i Izabela Janachowska zaprezentują Ci przydatne ćwiczenia.
Aktualizacja: Anka Kamińska
Z tego artykułu dowiesz się:
Artykuł omawia sprawdzone sposoby na uzyskanie talii osy, które pomogą przyszłym pannom młodym wyglądać olśniewająco w dopasowanych sukniach ślubnych. Klucz do sukcesu to zdrowa dieta oraz regularne ćwiczenia. Ważne jest spożywanie produktów bogatych w błonnik, zdrowe tłuszcze oraz unikanie nadmiernego spożycia cukru. Picie odpowiedniej ilości wody również wspiera proces odchudzania. Artykuł podkreśla, że ćwiczenia na mięśnie brzucha są niezbędne, ale równie istotne jest angażowanie całego ciała w treningi cardio i aerobowe. Opisane są konkretne zestawy ćwiczeń takie jak deska, unoszenie skośne tułowia oraz wymachy rąk i nóg. Dla bardziej zaawansowanych polecane są modyfikacje klasycznych ćwiczeń. Dodatkowo, artykuł wspomina o zabiegach kosmetycznych jak kriolipoliza oraz lipoliza, które mogą wspomóc redukcję boczków. Na koniec, wskazuje na skuteczność bielizny modelującej jako szybkiego rozwiązania na wymarzoną sylwetkę w dniu ślubu.
Najważniejsze informacje:
– Zdrowa dieta bogata w błonnik i zdrowe tłuszcze
– Regularne ćwiczenia na mięśnie brzucha oraz całego ciała
– Picie minimum 2 litrów wody dziennie
– Skuteczność zabiegów kosmetycznych jak kriolipoliza i lipoliza
– Bielizna modelująca jako szybkie rozwiązanie
Artykuł skierowany jest do przyszłych panien młodych, które chcą wyglądać perfekcyjnie w dniu ślubu, a także do kobiet pragnących uzyskać szczupłą talię i poprawić kondycję fizyczną. Oferuje kompleksowe porady dotyczące diety, ćwiczeń oraz zabiegów kosmetycznych, aby skutecznie zredukować boczki i uzyskać wymarzoną sylwetkę.