Kiedy przygotowywałam dla Was materiał o krótkich sukniach ślubnych wiedziałam, że to temat dla odważnych Panien Młodych. Dziś idziemy o krok dalej. Przyszedł czas na ślubny kombinezon! Myślałyście kiedyś o tym, aby wystąpić w spodniach w jednym z najważniejszych dni w życiu? Sprawdźmy, co proponują nam projektanci.
Spis treści
Kombinezon ślubny – Tak czy Nie?
Spodnie zamiast sukni ślubnej?
Powiedzmy sobie szczerze. Pierwszym skojarzeniem większości ludzi jeśli chodzi o strój, Panny Młodej jest biała suknia – nie ma tu już znaczenia jej fason.
Jedni oczyma wyobraźni widzą spektakularne kreacje w kształcie księżniczek, inni nowoczesne suknie o prostym kroju, jednak zawsze jest to suknia. No cóż. Moda ma to do siebie, że potrafi zaskakiwać i w tym roku projektanci proponują nam coś, o czym do niedawna nikt nie odważył się choćby śnić.
Kombinezon, bo o nim dziś będzie mowa, jest nowoczesną alternatywą dla przyszłych Panien Młodych. Przyszedł czas przełamać znane nam dotychczas formy. I choć sama nie zdecydowałabym się na ślub w spodniach, to nie widzę powodu, żeby odmawiać tego innym Pannom Młodym.
Dlaczego warto założyć kombinezon ślubny?
Powodów może być wiele! Przygotowałam dla Was krótką listę. Może akurat które argumenty przekonają Was do tego rozwiązania? Ważne, by to poczuć i być pewnym swojej decyzji. Nic na siłę.
1. Oryginalność przede wszystkim
Kombinezon ślubny to, nie da się ukryć, bardzo oryginalna opcja nie tylko dla Panny Młodej. Same przyznajcie – widzieliście kiedyś świeżo upieczoną żonę w takim stroju? Pewnie nie! To oznacza jednak, że mogłybyście zrobić prawdziwą furorę! Goście na pewno byliby w lekkim szoku (szczególnie babcie i ciocie), ale jestem pewna, że byłby to pozytywny szok. Ludzie są dzisiaj coraz bardziej otwarcie na modowe nowości. Takim strojem nie tylko przyciąga się wzrok, ale zostaje się zapamiętanym na długo. A to już coś!
2. Wygoda, wygoda i jeszcze raz wygoda
Kombinezon ślubny może okazać się świetnym rozwiązaniem dla Pań Młodych, które nie przepadają za sukienkami, tym bardziej stricte ślubnymi czyli raczej długimi i strojnymi. Kombinezon to jednak spodnie, a więc wygodniejsza opcja. Tak po prostu.
3. Więcej możliwości tanecznych
Chcecie zaszaleć ze swoim świeżo upieczonym mężem na parkiecie? Kombinezon może dać więcej możliwości, jeżeli chodzi o figury i inne wygibasy. Jego właścicielka na pewno nie będzie martwić się tym, czy coś sobie przydepta lub czy będzie jej widać bieliznę podczas parkietowych szaleństw.
4. Wyraźniejsze podkreślenie „dolnych” kształtów
Uwielbiasz swoje nogi? Chętnie chodzisz w dopasowanych spodniach? Z pewnością bardziej podkreślisz te części ciała kombinezonem niż suknią ślubną (choć oczywiście nie ma reguły – wiele zależy od fasonu). Piękne, długie nogi będą na pewno genialnie wyglądały w odpowiednio dopasowanej stylizacji.
Warto wziąć również pod uwagę kombinezon jako drugą stylizację ślubną, np. po oczepinach. Goście nie będą już pewnie tak zszokowani, gdy na „luźniejszej” części uroczystości Panna Młoda pojawi się w takim outficie.
Garnitury i kombinezony zawładnęły wybiegami
Kiedy przeglądałam zdjęcia najnowszych kolekcji domów mody zauważyłam, że niemal w każdej z nich pojawiła się propozycja dla Pań, którym nie po drodze jest z tradycyjnym strojem.
Monique Lhuillier, Rime Arodaky, czy Reiss zaproponowali fankom spodni kreacje, którym trudno odmówić ślubnego sznytu, a jednak zachwycają swoją nowoczesnością.
Co ważne, w zaprezentowanych strojach wcale nie przeważają, jak mogłoby się wydawać, ślubne garnitury. Projektanci postawili raczej na jednoczęściowe, ale nie mniej zachwycające kombinezony.
Kombinezon ślubny – Rime Arodaky
Czas na kwieciste propozycje od francuskiego atelier Rime Arodaky. Ta wyjątkowa propozycja ślubna obfituje w eleganckie kombinezony, które od momentu prezentacji kolekcji zawładnęły Instagramem.
Model, w którym zakochały się kobiety na całym świecie, nosi nazwę „Patsy”. Ten wyjątkowy kombinezon łączy w sobie klasykę z nowoczesnymi przezroczystymi rękawami oraz subtelnym trenem. Strój zyskał na popularności, ze względu na to, iż łączy wszystko, czego Panna Młoda może pragnąć od swojej ślubnej stylizacji.
Po pierwsze, na samą myśl o kombinezonie, czujemy wygodę. Po drugie „Patsy” nie rezygnuje z kobiecości. Odkryte plecy a do tego delikatne kwiatowe wzory, także na trenie. Czego chcieć więcej?
Według projektantki największą zaletą tego modelu jest jego wszechstronność. Ślub cywilny, poprawiny a może impreza zaręczynowa? Okazji jest wiele, a w tym kombinezonie będziesz czuła się pewniejsza siebie niż kiedykolwiek. Redakcja Wedding Dream jest zdecydowanie na tak!
Kombinezon ślubny projektu Monique Lhuillier
Monique Lhuillier to uznana światowa projektantka. W jej ślubnych kreacjach powiedziały „tak” liczne gwiazdy takie jak Britney Spears, Ashley Tisdale, Carrie Underwood czy Naya Rivera.
Nic dziwnego, że kolekcje Lhuillier zachwycają przyszłe Panny Młode. Marka stawia na:
- podkreślenie kobiecej sylwetki,
- uwydatnienie jej atutów,
- zakrycie ewentualnych mankamentów, nie rezygnując przy tym z romantycznej formy.
Kombinezon ślubny – Reiss
Klienci marki Reiss niemal zawsze odnajdą ukryte detale w ponadczasowych projektach brandu. Tym razem przyjrzymy się bliżej minimalistycznej propozycji, która skradła nasze serca.
Kombinezon „Bea” z dopasowaną górą oraz szerokimi nogawkami to uniwersalna propozycja, która dzięki swej klasycznej formie doda nam szyku i elegancji. Efektu wow stylizacji, nadają odkryte plecy z metalicznymi zapięciami.
Klasyka na miarę 2022 roku, zgodzicie się?
Spodium w wersji mini
Taka wersja ślubnej stylizacji mogłaby podnieść ciśnienie najbardziej zagorzałym zwolenniczkom tradycji, a jednak. Projektanci w swoich kolekcjach postawili nie tylko na długie spodnie. Wielu z nich, nawiązując do bardzo modnych w tym sezonie sukien ślubnych w wersji mini, zaproponowali także ślubne szorty. Wow!
Co prawda większość z kreacji nieco ukrywa to rozwiązanie pod trenem, który ma ciągnąć się za Panną Młodą, imitując tym samym suknię ślubną, ale to nadal ślub w krótkich spodenkach- sama bym tego nie wymyśliła.
Dwa w jednym dla zwolenniczek ekstrawagancji i tradycji
Spodnie, szczególnie dla tych z nas, które na co dzień nie są przyzwyczajone do sukienek, to rozwiązanie nader wygodne. Zrozumiałe jednak jest, że nie każda z Pań ma ochotę wywołać zdumienie na twarzach zgromadzonych na ceremonii gości.
Co wtedy? Postawić na własny komfort, czy ulec swojego rodzaju presji? I na ten kłopot projektanci wymyślili sposób, a właściwie- sposoby.
Pierwszym z nich, o którym pisałam już powyżej, są spodnie ukryte pod doczepianym w talii trenem. Może on przybierać, postać delikatnej mgiełki, ale może także z powodzeniem imitować spódnicę na kształt księżniczki- wówczas tylko wprawne oko wypatrzy, że w istocie macie na sobie nie suknię ślubną, a sprytnie skonstruowany kombinezon.
Drugim sposobem są spodnie bardzo szerokie – wówczas sam materiał zrobi swoje i nieco ukryje Wasz wybór przed bliskimi. Czy warto? Jeśli zależy Wam i na wygodzie i na opinii zakochanych w tradycji cioć- z pewnością tak.
Kombinezon na ślubie to mimo wszystko nadal domena Panów Młodych i zdaję sobie sprawę, że pewnie jeszcze bardzo długo tak pozostanie. Wydaje mi się jednak, że nie jest to pomysł zupełnie skazany na porażkę.
Wiele Panien Młodych, które planują, ślub cywilny szuka dla siebie eleganckiej, prostej kreacji, która nie będzie przywoływała na myśl tradycyjnej bezy- spodnie to z pewnością będzie propozycja do rozważenia.
Jak wystylizować garnitur ślubny?
W Polsce spodnie zamiast klasycznej sukni ślubnej to wciąż temat bardzo kontrowersyjny. Jeśli Twoja rodzina nie śledzi najnowszych trendów, z pewnością w dniu ślubu będzie delikatnie zaskoczona.
Kombinezon w tak ważnym dniu, skradnie wzrok wszystkich bez względu na formę. Nie potrzebujesz zatem wymyślnych akcesoriów. Postaw na minimalistyczne dodatki, które nie skradną uwagi, głównej kreacji.
Zdjęcie główne: shop.rime-arodaky.com