Suknia ślubna rybka, włoskie wesele i konflikt ze świadkową. Poznaj historię Zuzi z „Salonu Marzeń”!
W najnowszym odcinku „Salonu Marzeń” towarzyszymy Zuzi – pannie młodej, która po dziewięciu latach związku i zaledwie trzech miesiącach od zaręczyn, z determinacją planuje swój wymarzony ślub. Jej wizja? Wesele w stylu włoskim, pełne luzu, słońca i… cytryn! Ale za tą radosną fasadą kryje się poruszająca historia o przyjaźni, konflikcie i pojednaniu, która sprawi, że serce zabije Wam mocniej. Bo co, jeśli Twoja najbliższa przyjaciółka i świadkowa nie odzywała się do Ciebie przez półtora roku?
Spis treści
Historia Zuzi i Magdy – od konfliktu do ołtarza
Zuzia do mojego Concept Store przyszła ze swoją świadkową i przyjaciółką od serca, Magdą. Znają się od dziecka, a ich więź jest tak silna, że wydawałoby się, że nic nie jest w stanie jej zerwać. A jednak! Jak same przyznały, w ich przyjaźni zdarzył się poważny kryzys.
„Biję się w pierś i zawsze mówię, że jeśli czegoś w życiu żałuję, to tego półtora roku nie odzywania się z Zuzią” – wyznała Magda.
Przez 18 miesięcy dziewczyny mijały się na ulicy bez słowa, odwracając od siebie głowy. To był dla nich niezwykle trudny czas, a ból i tęsknota narastały z każdym dniem. Co ciekawe, rękę na zgodę wyciągnął… narzeczony Zuzi, Daniel! To on zainicjował ich ponowne spotkanie, które, jak same przyznają, było pełne stresu, ale i ogromnej ulgi.
„Usiadłyśmy, parsknęłyśmy śmiechem i było jak dawniej” – wspomina Zuzia.
Ta historia pokazuje, jak cenna jest prawdziwa przyjaźń i jak ważne jest, by mieć przy sobie bliską osobę w tak wyjątkowym dniu, jak własny ślub. Teraz, zjednoczone i silniejsze niż kiedykolwiek, razem szukały sukni, która idealnie wpisze się w ten nowy, radosny rozdział ich życia.
Włoskie wesele w sercu Polski – marzenie o stylu „la dolce vita”
Zuzia od początku wiedziała, czego chce. Jej wesele ma odbyć się w środku lata, w pięknym, pałacowym otoczeniu w stylu toskańskim. Duży namiot, drewniane dekoracje, mnóstwo zieleni i soczyste cytryny – wszystko to ma tworzyć klimat włoskiego wesela. Właśnie dlatego suknia ślubna musiała być lekka, zmysłowa i idealnie pasować do tej słonecznej, radosnej atmosfery. Zuzia stanowczo podkreśliła: „Nie chcę być księżniczką!”. Jej celem była suknia o kroju rybki (syreny), która podkreśli jej figurę i doda jej pewności siebie.
Poszukiwania tej jedynej – trzy suknie, jedna decyzja
W moim salonie Zuzia po raz pierwszy w życiu mierzyła suknie ślubne. To był dla niej niezwykle ekscytujący moment, pełen zaskoczeń i wzruszeń.
Suknia nr 1: Zaskakująca księżniczka
Na przekór jej pierwotnym planom, pierwszą suknią, którą przymierzyła Zuzia, była… księżniczka! A konkretnie, model z mojej kolekcji Janachowska Collection. Ku zaskoczeniu wszystkich, a przede wszystkim samej Zuzi, wyglądała w niej zjawiskowo!
„Jestem w szoku, bo nie obstawiałam raczej w ogóle takiego kroju i mówiłam, że nie, ale wygląda to naprawdę całkiem dobrze” – przyznała Zuzia.
Ta lekka, tiulowa suknia z koronkowym gorsetem i pięknymi, doczepianymi rękawkami pokazała, że czasem warto otworzyć się na nieoczywiste rozwiązania. Choć nie była to jej wymarzona rybka, komfort i dziewczęcy urok tej kreacji zasiały w jej głowie ziarno niepewności.
Suknia nr 2: Śmietankowa rybka – krok bliżej marzeń
Druga propozycja to już ukłon w stronę marzeń Zuzi – dopasowana rybka w kolorze śmietankowym. Choć krój był bliższy jej sercu, a piękny tren zachwycił Magdę, to jednak czegoś w niej brakowało. Zuzia stwierdziła, że kolor jest dla niej zbyt jasny, a całość, choć piękna, nie wywołała tego samego efektu „wow”, co pierwsza suknia.
Suknia nr 3: Ideał odnaleziony – koronkowa rybka w odcieniu beżu
I wreszcie nadszedł ten moment! Trzecia suknia okazała się strzałem w dziesiątkę. Była to koronkowa rybka– dokładnie taka, o jakiej marzyła Zuzia!
„No to jest chyba to, co najbardziej mi chodziło po głowie, czyli koronkowa właśnie rybka z takimi rękawkami” – powiedziała wzruszona.
Ta suknia miała wszystko: dopasowany krój, który podkreślał jej kobiece kształty, piękne koronkowe rękawki, zmysłowe plecy i spektakularny, długi tren. Kolor – beżowy, z jasną koronką na ciemniejszym tle – idealnie pasował do jej urody i koncepcji włoskiego wesela. To była miłość od pierwszego wejrzenia!
Moim okiem: Zuzia w tej sukni wyglądała absolutnie zjawiskowo! Koronkowa rybka to kwintesencja włoskiego stylu – jest zmysłowy, elegancki, ale jednocześnie ma w sobie nutę swobody i nonszalancji. Krój syreny pięknie podkreślił jej figurę, a koronka dodała romantycznego charakteru. To idealny wybór na wesele w plenerze, gdzie każdy detal będzie współgrał z otoczeniem. Wiedziałam, że to jest TA suknia, kiedy zobaczyłam błysk w jej oku!
Finał pełen wzruszeń
Ostateczny wybór był już tylko formalnością. Zuzia, ubrana w swoją wymarzoną suknię, z pięknym makijażem i falami we włosach, wyglądała jak milion dolarów. Radość i wzruszenie na twarzach jej i Magdy były najlepszym dowodem na to, że marzenia naprawdę się spełniają.
„Miała być rybka, miała być koronka i miał być rękawy i wszystko jest, więc mega po prostu. Jestem zachwycona” – podsumowała szczęśliwa Panna Młoda.
Historia Zuzi to dowód na to, że warto podążać za głosem serca – zarówno w przyjaźni, jak i w poszukiwaniu tej jedynej, wymarzonej sukni ślubnej. A Wy, co sądzicie o jej wyborze? Dajcie znać w komentarzach!
Postaw na lekkość, naturalne tkaniny i zmysłowe kroje. Suknie w stylu boho, rustykalnym, a także dopasowane rybki z koronki idealnie wpiszą się w klimat włoskiego wesela. Unikaj ciężkich, bogato zdobionych księżniczek na rzecz zwiewnych materiałów, takich jak tiul, muślin czy jedwab.
Czy suknia ślubna rybka jest wygodna?
Nowoczesne suknie o kroju rybki są projektowane z myślą o komforcie. Elastyczne materiały i odpowiednia konstrukcja sprawiają, że można w nich swobodnie się poruszać i tańczyć do białego rana, co udowodniła Zuzia, która jest prawdziwą „imprezowiczką”!
Jaki garnitur dla Pana Młodego do sukni w stylu włoskim?
Narzeczony Zuzi, Daniel, planuje założyć zielony garnitur w odcieniu butelkowej zieleni, co jest strzałem w dziesiątkę!Do włoskiego klimatu pasują również jasne garnitury (beżowe, błękitne) z lnu lub bawełny, a także klasyczne, granatowe modele o luźniejszym kroju.
Wesele we włoskim stylu stają się coraz bardziej popularne. Wcześniej również szukałam sukni ślubnej w tym klimacie. Jeśli nie widzieliście tego odcinka to koniecznie musicie to nadrobić 👇🏻