Rozmowy o pieniądzach nie należą do najłatwiejszych. Ponadto, kiedy chodzi o dyskusje na gruncie rodzinnym oraz te dotyczące ślubu i wesela, w zasadzie mamy gotową mieszankę wybuchową.
Spis treści
Każda para przygotowująca się do ślubu ma inną wizję dotycząca tego, kto powinien zapłacić za uroczystość.
Niekiedy przemyślenia narzeczonych są nie tylko sprzeczne ze sobą nawzajem, ale również z oczekiwaniami lub wyobrażeniami innych członków rodziny. Jak poradzić sobie z tą problematyczną kwestią? I jakie możliwości mają pary młode?
Rodzice
Nie da się ukryć, że tradycja zgodnie, z którą to rodzice narzeczonych dzielą się kosztami wesela połowicznie jest wciąż silnie zakorzeniona w polskiej mentalności.
Należy jednak zwrócić uwagę na to, że takie podejście wynikało przede wszystkim z czasów, w których ta tradycja się narodziła.
Małżeństwa zawierali wtedy najczęściej bardzo młodzi ludzie, wciąż utrzymywani przez swoich rodziców, którzy nie mieli własnych nakładów finansowych na organizację uroczystości i przyjęcia. W klasycznym modelu, strona pana młodego ponosi koszty m.in. za alkohol, transport, obrączki czy oprawę muzyczną. Rodzice panny młodej muszą z kolei zająć się salą, jedzeniem, dekoracjami oraz fotografem i kamerzystą. Młodzi przejmują natomiast opłaty za swoje stylizacje.
W dzisiejszych czasach coraz rzadziej dochodzi do sytuacji, w której taki podział funkcjonuje.
Jeżeli jednak Wasze możliwości finansowe są ograniczone, korzystanie z dobrowolnej pomocy rodziców jest oczywiście naturalne. Niemniej jednak, taka metoda sprawdzi się najlepiej, w sytuacji, w której liczba gości po obu stronach jest podobna. Każdy chciałby uniknąć sytuacji, w której któraś z rodzin poczułaby się pokrzywdzona lub wykorzystana przez drugą.
Młoda para
Zgodnie z danymi Eurostatu, średni wiek, w którym Polacy stają na ślubnym kobiercu, to 29 lat. W związku z tym nietrudno zrozumieć, że coraz częściej chcą sami pokryć koszty związane ze swoim wyjątkowym dniem. Niewątpliwie pozwala im to na uniknięcie niepotrzebnych konfliktów ze swoimi bliskimi.
Ponadto, jest to zazwyczaj pierwszy krok w dorosłe i całkowicie niezależne życie, który daje im możliwość udowodnienia swojej dojrzałości i odpowiedzialności.
Nie oznacza to jednak, że narzeczeni nie będą się zmagać z szeregiem problemów, które niestety zawsze pojawiają się podczas organizacji i realizacji ślubnego budżetu. Aby ograniczyć wszystkie nieprzyjemne aspekty do minimum, już na samym początku powinniście jasno określić swoje stanowiska.
Najlepiej podzielić wydatki wedle upodobań obu stron i upewnić się, że Wasza druga połówka nie ma nic przeciwko Waszym pomysłom i założeniom.
Jeżeli pojawi się między Wami kość niezgody, pamiętajcie, że w którymś momencie musicie pójść na ustępstwa. Być może faktycznie możecie zrezygnować z czekoladowej fontanny, jeżeli Wasz narzeczony już zgodził się na zamówienie złotych kandelabrów…
W krzywym zwierciadle
Oczywiście w zależności od sytuacji rodzinnej, życiowej i finansowej młodej pary, kwestia pokrywania kosztów za ślub i wesele może przybierać bardzo różne formy. Niestety, coraz częściej chęć narzeczonych do usamodzielnienia się jest okupiona zadłużaniem się na niższe lub wyższe sumy.
Zanim zdecydujecie się na taki krok, zastanówcie się czy na pewno chcecie rozpoczynać swoje wspólne życie… kredytem.
Rozważcie czy lepszym rozwiązaniem nie będzie odłożenie ślubu na pewien czas, aby zebrać wystarczające środki. Rozejrzyjcie się również wokoło – być może są wśród Was osoby skore do bezinteresownej pomocy. Czasami dziadkowie lub rodzice chrzestni także chcą dołożyć swoją cegiełkę do budowy Waszego nowego, wspólnego życia. Warto przemyśleć wszystkie możliwości, zanim zdecydujecie się na podjęcie ostatecznej decyzji.
Ostatecznie wybór powinien zależeć tylko od Was. Aby obrać słuszną drogę, zastanówcie się początkowo nad swoim zakładanym budżetem. W końcu przy dobrej organizacji, nieprzyjemności związane z planowaniem wesela powinny odejść w zapomnienie, a Wy będziecie mogli cieszyć się swoją miłością.
Zobaczcie jak swój wyjątkowy dzień po pięciu latach wspominają nasza Redaktor Naczelna, Izabela Janachowska z mężem, Krzysztofem Jabłońskim!
Z tego artykułu dowiesz się:
Rozmowy o finansach związanych ze ślubem i weselami bywają trudne, zwłaszcza gdy pojawiają się różnice zdań między narzeczonymi a ich rodzinami. Tradycyjnie, w Polsce to rodzice dzielili koszty wesela, co wynikało z czasów, kiedy młode pary nie miały własnych funduszy. Rodzice pana młodego ponosili koszty takie jak alkohol, transport i muzyka, natomiast rodzice panny młodej finansowali salę, jedzenie i dekoracje. Dziś coraz więcej par decyduje się samodzielnie pokryć koszty swojego ślubu, co pozwala uniknąć konfliktów z rodziną i udowodnić swoją niezależność. Jednak taka decyzja wiąże się z ryzykiem zadłużenia, dlatego warto rozważyć wszystkie dostępne opcje, w tym pomoc finansową od bliskich. Kluczem do sukcesu jest jasne określenie budżetu i podziału wydatków już na początku planowania, aby uniknąć nieporozumień.
Najważniejsze informacje:
– Trudności w rozmowach o finansach związanych ze ślubem i weselem.
– Tradycyjny podział kosztów wesela między rodziców narzeczonych.
– Coraz częstsze finansowanie wesela przez samą młodą parę.
– Ryzyko zadłużenia w związku z organizacją wesela.
– Znaczenie jasnego określenia budżetu i podziału wydatków.
Artykuł jest skierowany do narzeczonych, którzy planują swój ślub i wesele oraz rozważają różne opcje finansowania tych wydarzeń. Tekst jest także cenny dla rodziców i członków rodziny, którzy mogą być zaangażowani w planowanie i finansowanie uroczystości, oferując pomoc lub dzieląc się doświadczeniami.