Ślub w maju – bać się czy nie?

Ślub w maju

Ślub w maju wydaje się być idealnym rozwiązaniem – to przecież miesiąc zakochanych, świat wokół buzuje życiem i urodą, w ogrodach i parkach kląskają słowiki, a konwalie w dekoracjach ślubnych od wieków uznaje się za symbol pomyślności i dobrych życzeń. Skąd zatem wahania przed majowym ślubem?

No tak, przesądy…

To one każą nam wybierać miesiąc z literką „r” w środku nazwy. To one też każą nam mieć na sobie w dniu ślubu coś niebieskiego, coś starego i coś pożyczonego. A zatem i utarte porzekadła też nadal robią swoje: „w maju ślub – szybki grób”, „ślub majowy – grób gotowy” czy wreszcie złowrogie „maj to grób miłości”. Utarło się, że ślub w maju przynosi pecha.

Tymczasem źródło złowrogiego skojarzenia leży tak naprawdę… w historii naszego kraju, choć nikt o tym już nie pamięta. Od ślubów w pięknym miesiącu maju wstrzymano się w XIX wieku, gdy ostatecznie zakończyło się klęską powstanie styczniowe. Był to znak żałoby narodowej. Było to jednak wieki temu i już dawno zapomniano o celebrowaniu tej żałoby.

A na co tak naprawdę możemy liczyć w związku z majowym ślubem?

  • Ślub w maju – bać się czy nie? - zdjęcie 2
    fot. instagram.com/stylemepretty/
  • fot. instagram.com/stylemepretty/

Majowe zagrożenia

Oczywiście każda pora roku niesie ze sobą możliwości jakichś komplikacji. Jeżeli zatem chodzi o maj, w nim też oczywiście możemy się takich spodziewać.

Jakich? Jeżeli ktoś zdecydował się na zawarcie związku małżeńskiego podczas długiego weekendu majowego, a liczył na piękną pogodę, może spotkać go przykra niespodzianka. Maj lubi być kapryśny! „Zimni ogrodnicy” (12, 13, i 14 maja), zaraz po nich „zimna Zośka” (15 maja)… – te określenia nie wiążą się z żadnym przesądem. Są porzekadłami ułatwiającymi zapamiętanie powtarzającej się co roku tendencji do załamania się pogody w połowie ogólnie ciepłego miesiąca.

Jeżeli marzycie o pięknym ślubie w maju – lepiej wybierzcie jego drugą połowę, bliżej schyłku miesiąca. Wtedy nacieszycie się jego urokami w pełni!

  • Ślub w maju – bać się czy nie? - zdjęcie 1
    fot. instagram.com/mintroomstudios
  • Ślub w maju – bać się czy nie? - zdjęcie 6
    fot. instagram.com/mintroomstudios

Majowe atuty

Ślubom majowym sprzyja nie tylko natura, która zachęca do czynu i nowych inicjatyw, ukazując swym przykładem, jak wspaniały jest rozkwit nowego życia. Przychylny jest też kościół katolicki, który uważa, że wybór maja jako miesiąca ślubu jest szczególnie szczęśliwy: to czas oddany Maryi, znanej przecież jako patronka dobrych małżeństw i rodzin.

Ja również zachęcam Was do tego, żeby przy wyznaczaniu daty ślubu maja się nie bać. Dlaczego? Sesja w plenerze z kiściami kwitnącego bzu w tle czy na polanie pełnej konwalii nie może być nieudana! A zdobycie wolnego miejsca w Waszym wymarzonym lokalu na wesele ma wielkie szanse powodzenia – ciągle jeszcze wiele osób wierzy w złowrogą moc majowych dat. Wykorzystajcie to i cieszcie się możliwościami, jakie daje ten piękny miesiąc! I cieszcie się Waszą miłością!

I jeszcze jedno. Dziewczyny, czy pamiętacie, że same księżniczki wybierają bukiety ślubne z konwalii? Przyjrzyjcie się tutaj i same zobaczcie, jak cudownie sprawdzą się w roli dekoracji ślubnych majowe kwiaty! Przy planowaniu dekoracji pamiętajcie jednak, że konwalie mają dość intensywny zapach, w związku z czym należy z umiarem podchodzić do ich ilości na sali. 

  • Ślub w maju – bać się czy nie? - zdjęcie 4
    fot. instagram.com/diorvalley/

Z tego artykułu dowiesz się:

Ślub w maju wydaje się być idealnym wyborem ze względu na bujną przyrodę, kwitnące kwiaty i piękną pogodę. Niemniej jednak, wiele par waha się przed organizacją ślubu w tym miesiącu z powodu przesądów, które mówią o pechu związanemu z majowym ślubem. Tradycje te wywodzą się z XIX wieku, kiedy majowe śluby były kojarzone z narodową żałobą po powstaniu styczniowym. Obecnie te przesądy tracą na znaczeniu. Majowe śluby mają również swoje atuty: piękna przyroda, dłuższe dni i większa dostępność miejsc weselnych. Warto jednak pamiętać o potencjalnych zagrożeniach, takich jak kapryśna pogoda „zimnych ogrodników” i „zimnej Zośki”. Aby uniknąć tych problemów, zaleca się planowanie ślubu pod koniec maja. Dodatkowo, maj jest uważany przez kościół katolicki za szczęśliwy miesiąc na zawarcie małżeństwa, co dodaje dodatkowego uroku majowym ślubom.

Najważniejsze informacje:
– Ślub w maju jest idealny ze względu na piękną przyrodę i symbolikę miłości.
– Przesądy mówiące o pechu majowych ślubów wywodzą się z XIX wieku.
– Majowe śluby mają atuty takie jak piękna pogoda i dostępność miejsc weselnych.
– Istnieją potencjalne zagrożenia związane z kapryśną pogodą w maju.
– Planowanie ślubu pod koniec maja minimalizuje ryzyko złej pogody.
– Kościół katolicki uważa maj za szczęśliwy miesiąc na zawarcie małżeństwa.

Artykuł jest skierowany do par planujących ślub, które zastanawiają się nad wyborem miesiąca ceremonii. Jest to również pomocne dla osób interesujących się tradycjami i przesądami związanymi z organizacją ślubów.

Rekomendowane artykuły