HBO od lat dostarcza nam produkcje, które wciągają bez reszty – od trzymających w napięciu thrillerów po ambitne dramaty i lekkie komedie. To platforma, która nie boi się eksperymentów i nieustannie podnosi poprzeczkę w świecie seriali. Jeśli szukasz nowej historii, która pochłonie Cię na długie godziny (i nie pozwoli iść spać o rozsądnej porze), dobrze trafiłeś!
Spis treści
Przygotowaliśmy zestawienie najlepszych tytułów, które powinny znaleźć się na Twojej liście. Czy jesteś fanem wielkich intryg i skomplikowanych relacji rodzinnych? A może preferujesz opowieści o końcu świata? Bez względu na to, co lubisz – mamy coś dla Ciebie!
Zatem przygotuj popcorn, ułóż się wygodnie na kanapie i pozwól HBO zabrać Cię w podróż pełną emocji, niespodziewanych zwrotów akcji i genialnych występów aktorskich. A teraz, bez zbędnego przedłużania – czas na listę!
1. „Sukcesja” – rodzinne dramaty na najwyższym poziomie
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak wygląda życie obrzydliwie bogatej, dysfunkcyjnej rodziny, to „Sukcesja” jest dla Ciebie. Konflikty, intrygi i genialny humor sprawiają, że ten serial nie pozwala oderwać się od ekranu. W tej historii nie ma miejsca na nudę – każda scena to popis mistrzowsko napisanych dialogów i świetnie rozegranych rodzinnych wojenek. Kiedy Royowie zaczynają walczyć o władzę nad imperium medialnym, robi się naprawdę gorąco.
A do tego świetne aktorstwo – Brian Cox w roli patriarchy rodziny Royów to absolutna klasa, a Jeremy Strong, Kieran Culkin i Sarah Snook tworzą obsadę, która perfekcyjnie balansuje między dramatem a sarkastycznym humorem. To produkcja, która udowadnia, że pieniądze szczęścia nie dają, ale mogą zapewnić naprawdę wybuchowe konflikty rodzinne. Jeśli lubisz produkcje, gdzie każde spojrzenie i każde słowo mają ukryte znaczenie, „Sukcesja” powinna być obowiązkową pozycją na Twojej liście.
2. „The Last of Us” – apokalipsa, ale w najlepszym wydaniu
Serial na podstawie kultowej gry? To mogło się nie udać, ale HBO po raz kolejny udowodniło, że potrafi dostarczać treści najwyższej jakości. „The Last of Us” to nie tylko historia o zombie, ale przede wszystkim o relacjach międzyludzkich, przetrwaniu i poświęceniu.
Pedro Pascal i Bella Ramsey tworzą duet, który na długo zostaje w pamięci – ich chemia na ekranie sprawia, że widzowie mocno angażują się w losy bohaterów. Serial doskonale balansuje między akcją a emocjami, oferując zarówno widowiskowe sceny walki z zainfekowanymi, jak i wzruszające momenty, które chwytają za serce. To opowieść o ludziach, którzy w świecie po apokalipsie wciąż próbują odnaleźć resztki człowieczeństwa – i robią to w niezwykle przekonujący sposób.
Scenariusz wiernie oddaje klimat gry, ale jednocześnie wprowadza nowe wątki i rozwija postacie, dzięki czemu nawet fani pierwowzoru znajdą tu coś świeżego. „The Last of Us” to nie tylko serial dla fanów gier wideo – to poruszająca historia o miłości, stracie i walce o przetrwanie, której po prostu nie można przegapić.
3. „Euforia” – młodość bez filtra
Jeśli szukasz serialu, który zaskakuje formą, muzyką i szczerością, to „Euforia” będzie strzałem w dziesiątkę. Zendaya w roli Rue daje popis aktorskich umiejętności, a cała historia porusza ważne tematy – uzależnienia, miłości, tożsamości.
Serial zachwyca nie tylko odważnym podejściem do trudnych tematów, ale także wizualnym stylem i świetnym soundtrackiem, który idealnie oddaje nastroje bohaterów. Sceny pełne neonowych świateł, artystycznych ujęć i eksperymentalnych montażów tworzą unikalny klimat, który sprawia, że „Euforia” wyróżnia się na tle innych produkcji.
To nie jest kolejna cukierkowa opowieść o nastolatkach – to brutalnie szczera, często mroczna i emocjonalnie intensywna historia, która nie boi się eksplorować mrocznych zakamarków ludzkiej psychiki. Relacje między postaciami są skomplikowane, pełne napięcia i dramatycznych zwrotów akcji, co sprawia, że trudno oderwać się od ekranu.
Uwaga: po seansie możesz poczuć lekkie emocjonalne zmęczenie, ale to tylko znak, że serial działa. „Euforia” to propozycja dla tych, którzy cenią produkcje skłaniające do refleksji, a jednocześnie zachwycające swoją formą.
4. „Czarnobyl” – historia, która zostaje w głowie
To nie tylko serial – to lekcja historii, podana w sposób, który wbija w fotel. „Czarnobyl” to produkcja, która mrozi krew w żyłach i jednocześnie jest wizualnym majstersztykiem. Każdy odcinek buduje napięcie, a fakt, że wydarzenia oparte są na prawdziwej tragedii, dodaje tylko dramaturgii.
Realizm, z jakim przedstawiono dramat rozgrywający się po wybuchu reaktora jądrowego, sprawia, że momentami trudno oderwać się od ekranu. Nie brakuje tu dusznej atmosfery, przerażających skutków promieniowania i poczucia bezradności ludzi wobec machiny biurokratycznej. Świetny scenariusz, znakomita gra aktorska i dbałość o detale sprawiają, że serial jest wręcz obowiązkową pozycją dla każdego, kto lubi historie oparte na faktach.
Co więcej, „Czarnobyl” to także opowieść o ludzkiej odwadze i poświęceniu – o tych, którzy ryzykowali własne życie, aby uratować miliony. To jeden z tych seriali, które zostają z widzem na długo, a po jego obejrzeniu jeszcze przez kilka dni będziesz szukać informacji o prawdziwych wydarzeniach. Jeśli jeszcze nie widziałeś – czas nadrobić zaległości!
Sprawdź także: Najlepsze filmy na babski wieczór: przegląd hitów, które musicie zobaczyć
5. „Gra o Tron” – hit, o którym trudno zapomnieć
Nie można pominąć klasyka! Chociaż finał wzbudził skrajne emocje, to nie zmienia faktu, że „Gra o Tron” przez lata trzymała widzów w napięciu. To epicka opowieść o walce o władzę, w której nikt nie jest bezpieczny – nawet ulubieni bohaterowie. Smoki, polityczne intrygi, zdrady i brutalne bitwy – to wszystko sprawia, że serial stał się globalnym fenomenem.
Świat Westeros został wykreowany z niezwykłą dbałością o detale – od monumentalnych zamków po rozległe pustkowia i mroźną Północ. Każdy sezon dostarczał niezapomnianych emocji, a bohaterowie, tacy jak Tyrion Lannister, Jon Snow czy Daenerys Targaryen, na stałe zapisali się w popkulturze.
Choć ostatni sezon podzielił fanów, nie da się zaprzeczyć, że „Gra o Tron” to produkcja, która zdefiniowała współczesne seriale. Jeśli jeszcze nie odwiedziłeś Westeros, czas to nadrobić – a jeśli już tam byłeś, zawsze warto wrócić, choćby po to, by jeszcze raz zobaczyć najbardziej ikoniczne sceny.
6. „Detektyw” – kryminał w najlepszym wydaniu
Każdy sezon to nowa historia, ale pierwszy – z Matthew McConaugheyem i Woodym Harrelsonem – to złoto. Mroczna, duszna atmosfera, filozoficzne dialogi i świetne aktorstwo sprawiają, że „Detektyw” to coś więcej niż tylko kryminał. To serial, który nie tylko bawi się konwencją gatunku, ale wręcz podnosi go na zupełnie nowy poziom. Każdy kadr i każda rozmowa mają swoje znaczenie, a gęsta, ciężka atmosfera sprawia, że nawet pozornie niewinne sceny wywołują ciarki.
Pierwszy sezon opowiada o skomplikowanej sprawie morderstwa, ale to nie sama zagadka kryminalna sprawia, że serial jest tak hipnotyzujący. To przede wszystkim portret dwóch detektywów o diametralnie różnych osobowościach – cynicznego, filozofującego Rustina Cohle’a i bardziej pragmatycznego Marty’ego Harta. Ich relacja, pełna napięć i ciętych dialogów, napędza całą fabułę, czyniąc każdą rozmowę czymś więcej niż tylko wymianą zdań.
Dodatkowym atutem jest rewelacyjna reżyseria i sposób, w jaki serial operuje czasem – narracja skacze między różnymi momentami śledztwa, stopniowo ujawniając kolejne warstwy tajemnicy. Jeśli kochasz produkcje, które nie traktują widza jak amatora, a zamiast tego zmuszają do myślenia i analizowania każdego szczegółu, „Detektyw” to must-watch.
7. „Barry” – zabójcza komedia
Serial o płatnym zabójcy, który chce zostać aktorem? Brzmi absurdalnie, ale „Barry” to jeden z najbardziej oryginalnych i zabawnych seriali HBO. Bill Hader w roli tytułowego Barry’ego jest rewelacyjny, a humor miesza się tu z dramatem w idealnych proporcjach.
To opowieść o człowieku, który przypadkowo odkrywa, że zamiast eliminować cele, woli stawać na scenie i wyrażać swoje emocje w monologach. Barry, były żołnierz i zabójca na zlecenie, trafia do grupy teatralnej, gdzie odkrywa pasję, której się nie spodziewał. Absurd tej sytuacji – płatny morderca uczący się aktorstwa – jest siłą napędową serialu, który w równych proporcjach dostarcza zarówno śmiechu, jak i napięcia.
Co więcej, „Barry” to nie tylko świetna komedia, ale też inteligentne studium psychologiczne bohatera rozdartego między dwoma skrajnie różnymi światami. Z jednej strony Barry pragnie zostawić przeszłość za sobą, z drugiej – stare życie wciąż go dopada, prowadząc do coraz bardziej skomplikowanych i groteskowych sytuacji. Humor bywa tu czarny jak noc, a jednocześnie serial potrafi zaskoczyć wzruszającymi momentami. Jeśli szukasz czegoś świeżego, błyskotliwego i z nieprzewidywalną fabułą, „Barry” to obowiązkowa pozycja na Twojej liście.
Zobacz też: Najlepsze horrory — straszne filmy do obejrzenia. Wybieramy najstraszniejszy horror na świecie!
8. „Westworld” – sci-fi na najwyższym poziomie
Jeśli lubisz zagadki, filozofię i sztuczną inteligencję, to „Westworld” powinien Cię zainteresować. Początkowo wygląda jak western, ale szybko przeradza się w pełną tajemnic i twistów opowieść o przyszłości.
Serial przedstawia futurystyczny park rozrywki, w którym goście mogą spełniać swoje najdziksze fantazje bez żadnych konsekwencji. Jednak kiedy sztuczna inteligencja zaczyna zyskiwać samoświadomość, rzeczy wymykają się spod kontroli. To opowieść o granicach człowieczeństwa, wolnej woli i etyce technologicznego postępu.
Pierwszy sezon to absolutne arcydzieło – z doskonałą narracją, zaskakującymi zwrotami akcji i pytaniami, które zostają w głowie jeszcze długo po zakończeniu odcinka. Evan Rachel Wood, Anthony Hopkins i Thandiwe Newton tworzą elektryzujące kreacje, a klimat serialu wciąga jak wir. Choć późniejsze sezony budziły mieszane uczucia, warto zanurzyć się w tym niezwykle przemyślanym świecie, gdzie nic nie jest takie, jakie się wydaje. Jeśli fascynują Cię zagadnienia związane ze sztuczną inteligencją i naturą rzeczywistości, „Westworld” to obowiązkowa pozycja.
Dla każdego coś dobrego
HBO to prawdziwa skarbnica serialowych perełek – od emocjonujących dramatów rodzinnych, przez mroczne thrillery, po futurystyczne wizje świata i niebanalne komedie. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, niezależnie od tego, czy szuka epickiej sagi, kryminalnej intrygi, czy zagadki, która zostawi go z milionem pytań bez odpowiedzi. Jeśli więc masz ochotę na serialowy maraton, HBO dostarczy Ci rozrywkę na najwyższym poziomie.
A Ty, który z tych seriali uważasz za najlepszy? Może masz swój własny ranking?
Warto przeczytać:
