Oświadczyny po irlandzku, czyli kobieta prosi o rękę!

Oświadczyny po irlandzku, czyli kobieta prosi o rękę! 120731

Gdy myślisz o swoich oświadczynach, to co widzisz? Wybranka klęczącego przed Tobą w romantycznej scenerii z pierścionkiem w ręku? Klasyka! Irlandczycy mieli na to jednak inny pomysł – ale tylko w jeden, bardzo wyjątkowy dzień. To właśnie im zawdzięczamy oświadczyny po irlandzku.

W tym artykule dowiesz się:

  • Czym są irlandzkie oświadczyny?
  • Jak wyglądają oświadczyny po irlandzku?
  • Czy kobieta może oświadczyć się mężczyźnie?
  • Dlaczego oświadczyny po irlandzku budzą tyle emocji?

Oświadczyny po irlandzku jak z filmu

Jadę oświadczyć się chłopakowi 29 lutego. Zgodnie ze starą irlandzką tradycją. Muszę kupić sukienkę, znaleźć pierścionek, zarezerwować stolik w restauracji, rozumiecie, dziewczyny, że muszę tam dziś być – powiedziała bohaterka komedii romantycznej Oświadczyny po irlandzku z 2010.

Grała ją Amy Adams, więc można sobie wyobrazić, jak charakterystyczną postać rozedrganej – być może – przyszłej panny młodej stworzyła. Dziś nie będziemy jednak mówić o filmie, ale właśnie o tej starej irlandzkiej tradycji. Jest ona naprawdę interesująca!

Oświadczyny po irlandzku – skąd wzięła się ta tradycja?

Bohaterka komedii zdradziła już, że oświadczyny po irlandzku są związane z 29 lutego. I z tym, że to kobieta pyta swojego ukochanego, czy się z nią ożeni. Taki zwrot akcji potrafi zawrócić w głowie!

Oświadczyny po irlandzku – historia

Oświadczyny po irlandzku wynikają z tradycji anglosaskiej i tak zwanego leap day. Co cztery lata, w roku przestępnym, dokładnie 29 lutego, kobieta mogła oświadczyć się ukochanemu – bez ryzyka wyśmiania!

Dziś trudno nam sobie wyobrazić kpiny z takiego kroku, ale, no cóż, tradycja oświadczyn po irlandzku może sięgać nawet V w. n.e., kiedy to św. Brygida miała poprosić św. Patryka o ustanowienie 29 lutego dniem, w którym można było odwrócić klasyczne role podczas oświadczyn.

szczęśliwa zakochana para

Miało to ogromne znaczenie dla kobiet będących w związkach z niezdecydowanymi mężczyznami. Kobieta mogła też po prostu oświadczyć się temu, którego wybrała, bez przejmowania się konwenansami czy zastrzeżeniami rodziny. Zobacz, tyle wieków minęły, a problemy jakby wciąż podobne!

Co ciekawe, związane z legendą oświadczyny po irlandzku przeszły do świata rzeczywistego w 1288 roku, kiedy szkocki parlament zdecydował się uprawomocnić ten zwyczaj.

Oświadczyny po irlandzku – czy można je odrzucić?

A czy zwykłe oświadczyny można odrzucić? Oczywiście! Przed wiekami było to jednak związane z kilkoma zasadami. Podobno mężczyzna, który odrzucił oświadczyny po irlandzku, musiał:

  • pocałować pannę z lekkim dmuchnięciem (co brzmi przekomicznie, bo przecież można było tego nie poczuć – i co wtedy?),
  • wykupić się funtem (co można uznać za niezbyt wygórowaną kwotę za – jak podejrzewam – złamane serce),
  • podarować kobiecie 12 par jedwabnych rękawiczek lub jedwabną suknię.

Można więc powiedzieć, że oświadczyny po irlandzku mogły skończyć się na dwa sposoby i każdy z nich jest interesujący. Albo kobieta wychodziła za mąż, albo dostawała piękne i raczej drogie elementy garderoby!

Dziś – na szczęście – takie zasady już nie obowiązują.

Oświadczyny po irlandzku – dlaczego kobiety się na nie decydują?

Powodów jest wiele! Oto najważniejsze z nich:

1.     Czują, że mężczyzna jest niezdecydowany i chcą skłonić go do pojęcia decyzji.

2.     Nie chcą dłużej czekać, bo chcą spędzić ze swoim mężczyzną resztę życia.

3.     Tradycyjne role społeczne nie mają dla nich znaczenia.

Mimo to oświadczyny kobiet wciąż nie zdarzają się zbyt często. Nie chcemy oceniać, czy to dobrze, czy źle. Każde rozwiązanie jest dobre, jeśli Ty czujesz, że takie jest.

Oświadczyny po irlandzku – co na to mężczyźni?

Powiemy szczerze, różnie bywa! Dlatego kobiety rzadko decydują się wziąć sprawy w swoje ręce. Raczej próbują cichej perswazji, uwag rzuconych mimochodem. Wszystko w nadziei, że mężczyzna zrozumie, że być może już czas. 😊

Oświadczyny – czy tradycyjne, czy te po irlandzku – wynikają przecież z Waszego wspólnego życia, wspólnych wspomnień. Oświadczyny to tylko punkt na Waszej drodze. Dlatego rozmawiaj z partnerem o tym, czym to jest dla Was, jak byście chcieli, żeby one wyglądały.

Takie rozmowy zbliżą Was do siebie i może wywołają konkretną decyzję w nim lub w Tobie! Dlatego jeśli nie chcesz zranić uczuć swojego ukochanego, po prostu porozmawiaj z nim o swoich potrzebach, marzeniach, planach. Razem będziecie wiedzieć, co robić.

Z tego artykułu dowiesz się:

W artykule przedstawiam fascynującą tradycję oświadczyn po irlandzku, która różni się od klasycznych zaręczyn. W Irlandii, co cztery lata, dokładnie 29 lutego, kobieta ma prawo oświadczyć się mężczyźnie. Tę unikalną tradycję zainspirowała stara anglosaska praktyka związana z rokiem przestępnym, sięgająca nawet V wieku n.e. W artykule omawiam historię tej tradycji, jej znaczenie, a także odpowiedzi współczesnych mężczyzn na tak zaskakujące oświadczyny. Zastanawiam się również, dlaczego kobiety decydują się na ten odważny krok, podkreślając ich pragnienie przełamywania tradycyjnych ról społecznych i skłaniania partnerów do podjęcia decyzji. Przedstawiam też, jakie były konsekwencje odrzucenia takiej propozycji w przeszłości.

Najważniejsze informacje:
– Oświadczyny po irlandzku odbywają się 29 lutego.
– Tradycja pozwala kobietom oświadczyć się mężczyznom.
– Historia sięga nawet V wieku n.e.
– W 1288 roku szkocki parlament zalegalizował ten zwyczaj.
– Mężczyźni, którzy odrzucili oświadczyny, musieli wynagrodzić kobietom.
– Współczesne kobiety decydują się na ten krok z różnych powodów.

Artykuł jest skierowany do par, które poszukują inspirujących i nietypowych sposobów na zaręczyny, a także do osób zainteresowanych ciekawymi tradycjami z różnych zakątków świata. Idealny dla tych, którzy chcą przełamywać konwenanse i odkrywać historie pełne romantyzmu i odwagi.

Rekomendowane artykuły