Od kiedy do mody ślubnej wkroczyły przeróżne, innowacyjne rozwiązania projektanci prześcigają się w unowocześnianiu swoich kreacji. Jednak prawda jest taka, że większość przyszłych żon niezmiennie od lat marzy o prawdziwie bajkowych sukniach, które choć na jeden dzień przeniosą je do magicznego świata. A czy może być coś bardziej romantycznego od motywów florystycznych? Od spływających wodospadami kwiatów i delikatnie powiewających na wietrze piórek? Oj, chyba nie! Właśnie dlatego, gdy na rynku pojawiły się projekty z motywami 3D, Panny Młode oszalały!
Spis treści
I my się temu wcale nie dziwimy!
Motyw 3D – co to jest?
Czym dokładnie są motywy 3D? To materiałowe elementy poukładane w różne formy np. kwiatki lub motyle, które są skrupulatnie przyszywane do sukni i delikatnie od niej odstają. Dzięki temu kreacja sprawia wrażenie przestrzennej, jakby obsypanej płatkami. Jest to jeden z najbardziej bajkowych zabiegów przy projektowaniu.
Suknia ślubna z motywem 3D – na jaki ślub?
Tak naprawdę prawie każda suknia nadaje się do tego, aby pojawił się w niej tego typu element. Oczywiście trzeba znać umiar, wszystko zależy do wyboru materiałów i ich ilości. Natomiast może to być iście królewska księżniczka, której właściwie cały dół będzie składał się z drobnych kwiatuszków, może to być również eteryczna, boho kreacja, którą Panna Młoda założy na ślub w ogrodzie lub delikatna literka „A” dla bujającej w obłokach romantyczki.
Pamiętajcie, że na ślubie to przede wszystkim Wy macie być widoczne! I choć projektanci przyozdabiają trójwymiarowymi kwiatami i minimalistyczne suknie, tak te znacznie bardziej zdobione nie powinny mieć już towarzystwa intensywnej biżuterii. Poszukajcie złotego środka, tak, aby całość stylizacji była spójna i elegancka.
Dla jakich Panien Młodych?
Suknię ślubną dobieramy do figury, dlatego tak ważny jest jej fason i sposób ozdobienia. Trójwymiarowe aplikacje, zwłaszcza na sukniach w kształcie syrenki, poszerzą sylwetkę. Motywy 3D będą mniej inwazyjne w przypadku nieco szerszych spódnic.
Suknie inne niż wszystkie
Podążając za trendami w kolekcji Izabela Janachowska – Wedding Dream nie mogło zabraknąć projektów właśnie z tym motywem! Jeśli marzycie o przestrzennej sukni koniecznie sprawdźcie listę salonów, w których z pewnością odnajdziecie to czego szukacie.
Izabela Janachowska – Wedding Dream – model 19001
Izabela Janachowska – Wedding Dream – model 19003
Izabela Janachowska – Wedding Dream – model 19009
Izabela Janachowska – Wedding Dream – model 19011
Z tego artykułu dowiesz się:
Od kiedy do mody ślubnej wkroczyły różne, nowatorskie rozwiązania, projektanci prześcigają się w unowocześnianiu swoich kreacji. Mimo to, wiele przyszłych żon wciąż marzy o bajkowych sukniach, które na jeden dzień przeniosą je do magicznego świata. Motywy florystyczne, takie jak kwiaty i piórka, są niezwykle romantyczne, a gdy wprowadzono motywy 3D, Panny Młode oszalały na ich punkcie. Motywy 3D to materiałowe elementy, np. kwiatki lub motyle, skrupulatnie przyszywane do sukni, nadające jej przestrzenny wygląd. Tak ozdobiona kreacja nadaje się na różne style ślubu, od królewskiego, przez boho, po delikatną literkę „A”. Wybierając suknię, należy jednak pamiętać o umiarze i spójności całej stylizacji. Motywy 3D pięknie prezentują się na sukniach z szerszym dołem, a mniej inwazyjne są w przypadku sukni o fasonie syrenki. W kolekcji Izabela Janachowska – Wedding Dream znajdziemy takie przestrzenne projekty, które każda Panna Młoda powinna sprawdzić.
Najważniejsze informacje:
– Bajkowe suknie ślubne z motywami florystycznymi.
– Motywy 3D dodające przestrzenności kreacjom.
– Materiałowe ozdoby w formie kwiatków i motyli.
– Suknie na różne style ślubu: królewski, boho, romantyczna literka „A”.
– Wskazówki dotyczące umiaru w stylizacji i doboru biżuterii.
– Projekty z motywami 3D w kolekcji Izabela Janachowska – Wedding Dream.
Artykuł jest skierowany do przyszłych Panien Młodych, które marzą o wyjątkowej, przestrzennej sukni ślubnej. Szczególnie zainteresuje romantyczki oraz osoby szukające innowacyjnych i pięknych rozwiązań w modzie ślubnej.
