Nasza podróż na Malediwy. To pierwszy TAKI wyjazd

Malediwy OZEN Collection

Od dawna mój mąż śmieje się, że najchętniej oglądacie dwa rodzaje zdjęć: te z wakacji i te z nim. Później został zdetronizowany przez Chriska, ale nadal zajmuje miejsce na podium. Rzeczywiście zauważyłam, że relacje z naszych wyjazdów bardzo Was interesują i chętnie oglądacie takie treści, zadajecie też naprawdę mnóstwo pytań dotyczących każdej destynacji, hotelu, podróży… Tym razem postanowiłam, że o naszym wyjeździe opowiem Wam nieco szerzej, tutaj, na moim portalu.

Wyjątkowy wyjazd na Malediwy

Jeśli obserwujecie mnie na Instagramie już od jakiegoś czasu wiecie z pewnością, że na Malediwach byliśmy z moim mężem wielokrotnie. Ba! Nawet nasz syn zdążył już to miejsce poznać i pokochać. Cóż więc w tym wyjątkowego? Hotel, a właściwie hotele, do których się wybraliśmy sprawiły, że doświadczyliśmy zupełnie innego wymiaru relaksu i wakacji.

janachowska.pl
Malediwy OZEN COLLECTION

Kiedy rozpoczynałam przygotowania do wyjazdu (a jeśli oglądałaś naszego wakacyjnego vloga, to wiesz z pewnością, że w naszym domu to ja organizuję wszystkie wyjazdy), moją uwagę przyciągnęła sieć hoteli The OZEN COLLECTION. To, co naprawdę mnie zaciekawiło to ich wyjątkowa oferta.

Zazwyczaj nie korzystamy z moim mężem z miejsc, które działają w formule all inclusive – wyjątek od tej zasady zrobiliśmy do tej pory zaledwie dwa razy, a to, co proponuje The OZEN COLLECTION przekonało nas, że warto zdecydować się na ten krok ponownie.

concept store

W cenie pobytu w obu hotelach sieci goście otrzymują dostęp do wyszukanych restauracji (również takiej, która znajduje się 6 metrów pod wodą) napoje alkoholowe w tym szampana, a także, co nie zdarza się często w formule All Inc. – sprzęt do snorkelingu i ekscytujące wycieczki, a w zależności od długości pobytu — możliwość nurkowania i zabiegi w SPA (co ciekawe, w SPA podłoga jest przezroczysta, aby podczas masażu móc obserwować pływające w wodzie rybki). W The OZEN RESERVE BOLIFUSHI codziennie jedliśmy przepyszne śniadania, ale oferta restauracyjna w obu hotelach zachwycała różnorodnością i wyjątkowymi kompozycjami smakowymi.

To, co bez wątpienia stanowi dodatkową zaletę obu hoteli The OZEN COLLECTION to odległość od lotniska w Malé – wystarczy 45 minut luksusową motorówką, żeby znaleźć się w zupełnie nowej, rajskiej rzeczywistości. Wszyscy, którzy choć raz musieli korzystać z wodolotu z pewnością docenią to udogodnienie.

Zjawiskowa rafa koralowa i restauracja w sercu oceanu

Oprócz wyjątkowej oferty obu hoteli, to, co naprawdę wzbudziło nasz zachwyt to niesamowita rafa koralowa u wybrzeża The OZEN RESERVE BOLIFUSHI. Można, oczywiście wypożyczyć sprzęt do nurkowania, żeby podziwiać podmorskie życie, jednak w tym miejscu wystarczy snorkling. To prawdziwa rzadkość, bo w wielu miejscach na świecie rafy koralowe powoli umierają.

Nie muszę Wam chyba mówić, jak bardzo zachwycony był nasz syn, kiedy wystarczyło wejść do wody prosto z naszej willi i już mógł pływać razem z kolorowymi rybkami – w pewnym momencie czuł się jak bohater filmu „Gdzie jest Nemo?”. Po powrocie jeszcze przez długi czas opowiadał wszystkim ciociom i wujkom o swoich niesamowitych, morskich przygodach.

Niezaprzeczalną atrakcją The OZEN LIFE MAADHOO jest z pewnością wyjątkowa restauracja: M6m. Znajdujący się 6 metrów pod powierzchnią Oceanu Indyjskiego lokal zapewnia wyjątkowe doświadczenia podczas posiłku. To kolejny moment, kiedy możemy z bliska podziwiać morskie życie – właściwie, chcąc nie chcąc znajdujemy się w samym jego centrum.

Malediwy: tylko dla zakochanych?

Często spotykam się z teorią, że Malediwy to idealny kierunek dla zakochanych. Wiele osób twierdzi, że, poza pięknymi widokami, wyspy nie mają nic do zaoferowania. Oczywiście, jeśli marzycie o wakacjach na górskich szlakach, czy marzy Wam się zwiedzanie starożytnych ruin, to z pewnością nie jest kierunek dla Was.

Jeżeli jednak do szczęścia potrzebna Wam jest rajska roślinność, zjawiskowa plaża, lazurowa woda, żeby całymi dniami pływać, opalać się, nurkować i kosztować pysznego jedzenia ze znakomitych restauracji – zdecydowanie warto ten kierunek rozważyć. Oczywiście, zakochani, czy nowożeńcy z pewnością przeżyją tam wyjątkowe, romantyczne chwile, których nie doświadczyliby nigdzie indziej, jednak rodziny z dziećmi też znajdą tam dla siebie morze możliwości.

Sprawdź też: Wyjątkowa podróż poślubna? Zobacz niestandardowe propozycje

Malediwy OZEN Collection

To właśnie na Malediwach nasz syn nauczył się jeździć na rowerze, tam spędzał w wodzie długie godziny obserwując podwodne życie, w hotelu dostępny był też kids club z dodatkowymi atrakcjami, jednak plaża (z przepięknym, niemal białym piaskiem), ocean, zjeżdżalnia czy basen okazały się tak zajmujące, że Chris nie znalazł czasu, żeby się tam wybrać.

Artykuł powstał w ramach współpracy z siecią The OZEN COLLECTION.

Rekomendowane artykuły