Jak zorganizować wieczór panieński i nie zwariować? Poradnik dla świadkowej

Zacznij od ustalenia terminu imprezy

Jeśli panna młoda daje Wam – wszystkim uczestniczkom – pewną dowolność, możecie wybrać datę, która będzie pasowała jak największej liczbie osób. Radzimy jednak, aby poddawać pod dyskusję maksymalnie dwie lub trzy daty. Zbyt duża liczba propozycji może sprawić, że każda z biorących udział dziewczyn będzie chciała przeforsować swój termin i nie dojdziecie łatwo do porozumienia.

Rzadko zdarza się, by wszystkim pasował konkretny dzień, nawet kiedy umawiamy się pół roku wcześniej. Sezon wakacyjny, urodziny członków rodziny, sytuacje losowe… wszystko to sprawia, że może być bardzo trudno spotkać się w 100% składzie.

Jednak dziewczyny, którym nie uda się być tego dnia na wieczorze panieńskim, spokojnie mogą brać udział w jego przygotowaniach! Z jednej strony może to być dołożenie się do prezentu, nagranie swojej części do filmiku z życzeniami, który wspólnie obejrzycie, czy pomoc w wymyśleniu scenariusza tego wyjątkowego dnia.

Przeczytaj: Życzenia na wieczór panieński

Co do dziewczyn, które się zdecydują – w bardzo złym geście jest rezygnowanie, gdy początkowo potwierdziło się termin. Jeśli macie 50/50 szans, że Was nie będzie, nie deklarujecie się na nocleg. W przypadku małej ekipy koszty uczestnictwa mogą diametralnie wzrosnąć.

Daj kilka propozycji miejsc, w których może odbyć się wieczór panieński

Oczywiście możesz podpytać pannę młodą, jakie ma marzenia dotyczące swojego „ostatniego dnia wolności”. Jeśli jednak woli, abyście ją zaskoczyły, możesz pomyśleć wspólnie z dziewczynami, w jakim miejscu spędzicie ten czas. To kluczowa decyzja, ponieważ determinuje kolejne kroki.

Zostajecie w domu, wynajmujecie domek w górach czy wyjeżdżacie za granicę? Wybór miejsca zależy często od terminu i dostępności noclegów oraz… budżetu.

Opracujcie scenariusz wieczoru panieńskiego

Kiedy już wybierzecie datę i miejsce, wspólnie opracujcie scenariusz wieczoru. Jak to sobie wszystko wyobrażacie?

• Czym dojedziecie na miejsce?
• Jak będziecie ubrane? Zakładacie to samo czy dajecie sobie pełną dowolność w outficie?
• Jakie przekąski przygotujecie?
• Kto zadba o gry i zabawy?
• Czy kupicie pannie młodej prezent?
• Czy wybierzecie motyw przewodni?
• Jak będziecie się rozliczać?
• Kto kupi gadżety typu szarfy, topery itp.?
• Czy skorzystacie z oferty usługodawców, np. fotografa, makijażystki?

Podziel zadania między wszystkie uczestniczki

Jeśli jesteś świadkową lub osobą, która odpowiada za organizację wieczoru panieńskiego, pamiętaj, że… nie jesteś z tym wszystkim sama! Po prostu koordynujesz projekt. Dobry menadżer wie, jak ważne jest delegowanie zadań, aby osiągnąć cel. Nie zapominaj o tym. To, że prosisz o wsparcie, nie oznacza, że sobie nie radzisz. Ba, dziewczyny powinny się ucieszyć, że mogą dołożyć cegiełkę od siebie i również zaangażować się w organizację.

Stawiaj jasne granice

Bardzo ważne jest umiejętne stawianie granic. Przykłady?

• Dziewczyny, do 28 czerwca musimy opłacić nocleg. Proszę o przelew na moje konto najpóźniej do 26 czerwca.
• Proszę o polubienie do końca dnia wiadomości, że jedziecie.
• Jeśli chcemy fotografa, musimy dać znać Kasi do końca tygodnia, zarezerwowała dla nas wstępnie termin. Co o tym sądzicie? Taka atrakcja kosztowałaby nas po 50 zł od osoby więcej. Czy to dla Was w porządku?

Będziesz się frustrować, jeśli od początku nie będziesz konkretna i zdecydowana. Jasne, nikt nie lubi dopominać się i prosić 20 razy o to samo, ale na koniec dnia nie chcesz zostać bez zapłaty za kilka osób, prawda?

Kto powinien płacić za wieczór panieński? Pieniądze nie mogą być tematem tabu

Jak widzisz, temat kosztów i płacenia przejawił się już kilkukrotnie, a dopiero teraz planowałyśmy skupić się na tej kwestii. Jest to rzecz nieunikniona. Owszem, wiele rzeczy możecie zrobić same, ale najczęściej nawet drobna kwota będzie potrzebna do zorganizowania imprezy.

Pamiętaj, że wspomnienia są dużo bardziej ważne niż pieniądze! Jeśli Twoja wizja nie znajduje aprobaty, zastanów się, z czego możecie zrezygnować, co zrobić inaczej. Wesele to spory wydatek. Kiedy goście pomyślą, że mają wydać setki złotych na panieński, a za dwa tygodnie znowu włożyć coś do koperty, miny mogą naprawdę zrzednąć.

Jedna z czytelniczek podzieliła się z nami swoją historią dotyczącą uczestnictwa w wieczorze panieńskim swojej przyjaciółki.

Moja wieloletnia przyjaciółka miała panieński w domku… pośrodku niczego. Uczestniczki to nie była moja „ekipa”, ale hej, panieński ma się raz w życiu, a przecież to panna młoda jest najważniejsza, prawda? Postanowiłam, że jadę. Świadkowa cały czas pisała na grupie, że ma nowe pomysły, które, oczywiście, generowały kolejne koszty. Okazało się, że spanie, prezent, jedzenie i dojazd wyniosły w moim przypadku… 900 zł. Jechałam przez pół Polski, z wieloma przygodami. Finalnie byłam jedyną osobą niepijącą. Podchmielone już dziewczyny biegały z latającymi wibratorami, a to po prostu nie mój klimat. Byłam odpowiedzialna za prowadzenie zabaw, pannie młodej bardzo się podobało, ale reszta dziewczyn znudziła się na trzecim pytaniu, część z nich poszła po kolejną butelkę. Z perspektywy czasu żałuję, że pojechałam. Dziś wiem, że pieniądze wolałabym dołożyć do koperty, a nie iść na imprezę, gdzie jestem „intruzem” w zgranej paczce.

Nasza rada na koniec jest taka: wieczór panieński powinien być pięknym czasem zarówno dla panny młodej, jak uczestniczek. Miejcie to na uwadze, spięcia i konflikty nie są Wam potrzebne. 🙂

Podzielcie się z nami w mediach społecznościowych swoimi historiami o wieczorach panieńskich! Wszystko poszło zgodnie z planem?