Ślubne Pogotowie Izabeli Janachowskiej: Agnieszka i Marcin z Katowic
Drugi sezon programu rozpoczynamy Górnym Śląsku, w Katowicach. To właśnie tutaj zaprosili mnie Agnieszka i Marcin. To cudowna rodzina, którą tworzą rodzice i pięcioro dzieci. Jak zwykle bywa w przypadku bohaterów mojego programu, los nie zawsze był dla nich łaskawy. Agnieszka to 44-letnia kobieta po przejściach, która razem z trójką dzieci z poprzedniego małżeństwa zdecydowała się zawalczyć o własne szczęście. Na tej nowej drodze życia kroku dotrzymuje jej Marcin, 39-latek i dwoje ich wspólnych pociech. Poznali się w jednym z katowickich klubów. Marcin pełnił tam wówczas funkcję wicedyrektora, a Agnieszka wybrała się tam z najstarszą córką. Zaiskrzyło.
Spis treści
To, co rzuciło mi się w oczy niemal od razu to niebywały optymizm Agnieszki. Mimo bardzo trudnych przejść i doświadczeń wciąż zaraża ona swoim uśmiechem i pozytywną energią. Co ważne, Agnieszka i Marcin są już małżeństwem – jakiś czas temu wzięli ślub cywilny, jednak potraktowali go jako formalność, a nie jak wyjątkową uroczystość i celebrację ich miłości. Teraz zapragnęli wziąć ślub kościelny, który ma spełnić wszystkie ich marzenia i oczekiwania. Niestety, jak to zwykle bywa, poważną przeszkodą okazały się finanse: Marcin jakiś czas temu stracił pracę. Nie mogliśmy pozwolić, żeby tak cudowna para z powodu pieniędzy straciła szansę na najpiękniejsze wesele – dlatego właśnie wybraliśmy się do Katowic.
Sprawdź też: Ślubne Pogotowie Izabeli Janachowskiej: miłość, która pokonała odległość
Ślubne Pogotowie Izabeli Janachowskiej: ślub glamour i żółta ściana
Jednym z największych wyzwań, przed jakim stanęliśmy razem z moją ekipą, było stworzenie wymarzonej scenografii w dosyć trudnej lokalizacji. Agnieszka i Marcin marzyli o eleganckim weselu w stylu glamour. Czerwone róże, złote dodatki – to klimat, o który im chodziło. Takie klasyczne dekoracje to rzeczywiście bardzo dobry pomysł, chyba, że na wynajętej przez Państwa Młodych sali ściany są w kolorze intensywnej żółci. Podczas narady z Izą Kurdyłą wpadłyśmy na pomysł, żeby zrobić wesele we stylu Capri: dużo cytryn, biało- niebieska ceramika, prawdziwie wakacyjnym, włoskim stylu. Żeby lepiej zobrazować Wam, co miałyśmy na myśli, załączam inspirację:
Sprawdź też: Wasze śluby — potajemny ślub we włoskim Positano!
Niestety, Agnieszce ten pomysł nie przypadł do gustu i pozostała przy swoim pomyśle. W związku z tym my stanęłyśmy przed wyzwaniem: jak ukryć żółtą ścianę? Na szczęście Iza wpadła na genialny pomysł i na sali pojawił się imponujący sufit stworzony ze złotych balonów, które kaskadą spływały na ścianę za parą młodą. Całość uzupełniły kompozycje z czerwonych kwiatów i poustawiane na stolikach czerwone róże. Ważnym punktem dekoracji, które pojawiły się zarówno na sali, jak i w kościele był krzesła Glam Amber, które idealnie wpisały się w całość dekoracji.
Suknia ślubna Agnieszki
Jednym ze stałych punktów programu jest wizyta Panny Młodej w moim Concept Store i nie inaczej było w przypadku Agnieszki. Do Warszawy przyjechała nie tylko z synem i córką, ale także z tatą. Co ciekawe, ojciec na początku dosyć sceptycznie podchodził do związku córki z młodszym partnerem, szybko jednak przekonał się, że Marcin jest naprawdę cudownym mężczyzną. Dlatego też tata towarzyszył Agnieszce nie tylko podczas wyboru sukni, ale także odprowadził ją do ołtarza.
Agnieszka przymierzyła w moim Concept Store kilka kreacji, jednak jej serce skradła piękna księżniczka ze zdobionym tiulem. Na gorsecie znalazły się połyskujące aplikacje, które pięknie mienią się w świetle. Figurę Agnieszki i jej bardzo ponętny biust podkreślił głęboki dekolt w kształcie litery V. Co ciekawe, to właśnie tę suknię wybrał dla niej tata.
Sprawdź też: Czy poszłam w białej sukni na ślub Ewy Wachowicz?
Za metamorfozę Agnieszki odpowiadał w tym odcinku mój sprawdzony team: Bartek Osowczyk stworzył piękny makijaż, a Wojtek Stasiak zadbał o włosy Panny Młodej. Całość, zgodnie z jej życzeniem, utrzymana w stylu glamour.
Oczywiście wszystkie suknie, które przymierzyła Agnieszka dostępne są w moim warszawskim Concept Store, jeśli więc któraś z kreacji szczególnie wpadła Ci w oko nie wahaj się ani chwili i umów się na wizytę – moje konsultantki czekają na Twój telefon.