Rita Ora

Nietypowe zaręczyny. Rita Ora oświadczyła się swojemu partnerowi

W artykule, który ukazał się na łamach amerykańskiego Vogue czytamy, że to piosenkarka oświadczyła się ukochanemu odchodząc tym samym od tradycji. – Oświadczyła się, a ja bez namysłu odpowiedziałem „tak” – przyznał Taika Waititi, reżyser filmowy i partner gwiazdy.

janachowska.pl
summer sale

Jak stwierdził, wbrew temu, co w tamtym czasie pisały brukowce, wydarzenie nie miało miejsca ani w Londynie, ani we Francji, a w Palm Springs, w ich własnym domu. Oboje przyznają, że wiedzieli o tym tylko ich najbliżsi, a chwilę po tej wyjątkowej chwili oboje zaczęli planować ceremonię zaślubin.

Zobacz także: Śluby gwiazd. Dawid i Jakub pobrali się na Maderze. Formalności dopełnili dzięki hejtowi

concept store

Jak wyglądał ślub Rity Ory?

Co ciekawe, ich ślub i wesele zostały przygotowane w zaledwie dwa tygodnie. Jak oboje przyznają, nie towarzyszyły temu specjalne, długie przygotowania. Wiedzieli od razu, że całą ceremonia ma mieć kameralny, intymny wręcz charakter. – Towarzyszyło nam około ośmiu osób: bliscy przyjaciele i rodzina, oraz rodzice przez Zooma – przyznał Taika, dodając przy okazji, że szczególnie ucieszyła go obecność jego najlepszego przyjaciela Jemaine Clementa, który specjalnie na tę okazję przyleciał z Nowej Zelandii.

Jeśli chodzi o ceremonię, para postawiła na prostotę i bardzo rodzinną atmosferę. – Na nadgarstku miałam bransoletkę z pereł, którą moja mama miała na sobie w dniu jej ślubu. Założyła mi ją moja siostra Elena. To był piękny moment – przyznała Rita Ora. Jak piosenkarka zdradziła w dalszej części wywiadu, to nie była jedyna rola, jaką jej siostra miała w tym wyjątkowym dniu – Elena prowadziła mnie do ołtarza – wyznała gwiazda.

W zachwytach nad tymi wyjątkowymi chwilami wtórował piosenkarce jej mąż. – Mieliśmy przy sobie bliskich i przyjaciół, a dzięki temu, że ceremonia była skromna, uniknęliśmy ustawiania stołów czy innych stresujących rzeczy związanych ze ślubem. Fajnie było to zorganizować w super prosty sposób – wyjaśnił. – Były tam też moje córki, a cała ceremonia była po prostu cudownym przeżyciem. Myślę, że to dlatego, że nie mieliśmy presji cateringu i wszystkich tych rzeczy, które wyprowadzają pary młode w tym dniu – dodał.

Po ceremonii Rita i Taika udali się do domu ich przyjaciela Guya Oseary’ego na kolację. – Był tak uprzejmy, żeby nas ugościć – przyznała Rita. Przyjaciel zorganizował też parze atrakcję wieczoru. Okazuje się, że nagle na scenie pojawił się przebrany za Elvisa.

Fragmenty ceremonii można obejrzeć w najnowszym teledysku piosenkarki.

Ślubne stylizacje Rity Ory i Taika Waititiego

Jak wyglądali w tych wyjątkowych chwilach? Rita Ora miała na sobie suknię od Toma Forda. – To nie tylko jeden z moich ulubionych projektantów wszech czasów, ale też jeden z ulubionych ludzi – przyznała w rozmowie z Vogue. – Tom jest jednym z moich bliskich przyjaciół, bardzo go podziwiam. Wziąć ślub w jego sukni było spełnieniem marzeń – dodała piosenkarka.

Czy przyjaźń z projektantem zaowocowała stworzeniem wyjątkowej sukni ślubnej specjalnie na tę okazję? Nic bardziej mylnego. Rita, jak sama przyznaje, wybrała się do sklepu Toma Forda w Los Angeles z nadzieją, że znajdzie tam coś dla siebie. – Mieli ją idealnie czekającą z welonem, w moim rozmiarze, bez potrzeby przeróbek. – wyjawiła.

Sami Knight ułożyła włosy panny młodej w miękkie, luźne fale, a Anthony H. Nguyen stworzył naturalny, promienny makijaż. Tymczasem pan młody nosił ubrania od Brunello Cucinelli (i otrzymał kilka poprawek od makijażystki Rity po drodze).

Rekomendowane artykuły